Niezalogowany [ Logowanie | Rejestracja | Użytkownicy | Szukaj ]
Africa Twin >> Spotkania, wycieczki, zloty... >> Himalaje 2007

  

Strony: <<123...1314151617>>
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 853
Dołączył: 11.1.2006
No to ja tez otrzeźwiałem po powrocie i mysle ze stac mnie na pare słów podsumowania.


Pomysł wydawal sie szalony, bo niby dlaczego garstka ludzi miałaby spelniac marzenia jednego goscia ze Swidnicy, ktory w pijanym widzie wybelkotal ze chcialby w Himalaje. Drugi, nie mniej zamroczony, zapisal sobie na serwetce tą trudna nazwe na „H” i potem poszperal w internecie. Znalazał. I tak został Kierownikiem.
Potem kierownik, jak to kierownik, zaczal dobierac sobie ekipe. Kierujac sie czystym wyrachowaniem postanowił zabrac:

Przedsiębiorsto wielobranżowe – kogos kto pojdzie, zagada, zbalamuci, złatwi i zorganizuje. Kogos kto targowal sie z samymi Arabami i zwyklych indyjskich handlarzy to sie nie boi. To był Enzo.

Cysternę –bo benzyny moze braknac, jak wynikalo z netu. Tak na pokladzie znalazł sie Pastor.

Lekarza – z braku lekarza poszukał kogos, kto chociaz zna lekarza i okazało sie ze trafil na Waldka, ktoren w swej dobrotliwosci utrzymywał był staly kontakt satelitarny z domowym centum medycznym wyciagajac nas z opresji.

Mechanika – Jojne mial juz sprawdzonego, wiec tu wybor byl prosty, zaokretowal go wraz z przyleglosciami. Notabene tez wczesniej sprawdzonymi.

Himalaiste – goscia, ktory ze swoim pieszym doswiadczeniem, zdobedzie dla niego 6000m. Zaraz po tym jak go podwieziemy na 5600 motocyklem. Tak znalazł się Mateo.

Poniewaz miał juz komplet, chyba do towarzystwa, postanowil wziac Podoska. Ten w rewanzu i podzięce postanowil jednak nie łamać sobie nogi w 1/3 wycieczki i psuc doskonalej zabawy pozostalym uczestnikom.

W trosce o czystosc moralna i fizyczną uczestników Kierownik zaciągnąl na pokład jeszcze dwie żony – swoją i cudzą (moją), po pierwsze zeby łatwiej sie jechało a po drugie zeby ktoś mógł sprawdzic jak w Indiach działa PKP (znaczy IKP). Sprawdziły, nie podobało sie


Reszta jest nie ważna, bo to własnie Ci ludzie tworzyli doskonała atmosfere tego wyjazdu. Pewnie rownie fajnie by bylo gdybysmy pojechali do Koluszek, tyle ze nieco niżej. Za to Wam strasznie dziekuje!!!


PS: wczoraj byla pierwsza przymiarka do zdjęć. Mam 3500 i nie mieszcza sie na 1 DVD. Dzis podejscie drugie. Bede bardziej krytyczny.



pozdrawiam Podos, '03 RD07A
Moja Galeria
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 406
Dołączył: 2.2.2007
Oooooo , nie badz taki krytyczny !!! Wwal wszystko! Takie drogie te DVD, ze nie mozesz drugiego odzalowac?
Masz slabego kabla do sieci, ze sie z plytkami mordujesz ???

samul


XRV750 RD07A '02
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 636
Dołączył: 2.1.2006
ojjj wydaje mi się że jak zaczniecie opowiadać w Bieszczadach o swojej wyprawie to czasu braknie


XRV 750 RD07A
XL1000VA
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 481
Dołączył: 4.1.2005
Koledzy: troche zrozumienia. Chcieliśmy pomoc Wam w odbiorze i nie kazac ogladac kilku tysiecy fot. Myslalem o takim kompendium 300-400 fot. No ale zaba przebrzydla rzucila na forum Pastorowy nieprzebrany dorobek...

Jak ktos ma ochote to zapraszam na wybor moich 400 zdjatek z trasy:
http://picasaweb.google.pl/Sambor1965/Himalaya2007/photo#s5104377786872555074

I tak pozniej jednak zbierzemy wszyscy wszystko w kupe i zrobimy 500 the best of the best...
Opowiadania nie bedzie za duzo. Slów brakuje...
pozdrowka



Jesli chcesz dojechać szybko - jedź sam. Jesli chcesz dojechać daleko jedź z przyjaciółmi.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 636
Dołączył: 2.1.2006
Szczena opadła mi na podłoge oglądając foty.
Rewelacja


XRV 750 RD07A
XL1000VA
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 34
Dołączył: 25.7.2006
Kurde!!! Zostawiłem robotę, wlepiłem gały w monitor na bezdechu!!!
Rewelka!!!
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 204
Dołączył: 4.8.2006
ehh na to czekałem....


nie puszczone bąki lecą do głowy i tak rodzą sie posrane pomysły
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 20
Dołączył: 30.1.2007
Rewelacja. Zazdrość i respekt.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 389
Dołączył: 19.1.2005
http://picasaweb.google.pl/Ropuch1978/PASTORHimalaje200702


Tu kilka wybranych zdjec ze "smietnika" ktory dostalem od Pastucha.


Africa Twin-s
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 369
Dołączył: 26.5.2005
zajebiste ! tylko gdzie to było ? ja tam byłem ? co ta dzisiejsza technika potrafi


N30 43.140 W4 31.884
Marzenia trzeba realizować a nie odkładać !!!!!!!!!!
komar-wsk3-wsk4-junak-DrBig-Transalp-Magna- Africa RD07-Africa RD07A-Africa RD07A
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 103
Dołączył: 3.12.2006
Sambor R E W E L A C J A !!!!!!!!!! pełen podziw


pozdrawiam
Grzegorz
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 826
Dołączył: 18.10.2004
po prostu czadowo.
dziekuje za zdjecia


98'
real nigaz never die
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 16
Dołączył: 8.8.2007
Noooo ....... to juz przegięcie! Jak mozna nas tak stresować tymi widokami? Ja siedzę w pracy, za oknem ochoczo przemykają autka, zmęczeni codziennością ludziska, ba, nawet chyba zaraz zacznie padać. A tu WY z Waszymi fotami i Himalayami ..... Normalnie zaburzacie porzadek dnia !!


życie zbyt szybko przemija, by stać w miejscu ...
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 51
Dołączył: 27.3.2005
PODSUMOWANIE

Najpierw podziękowania dla tych osób których jeszcze nie wymienił Pastor w swoim pięknym poście:

- LEENA z Schenker India - bez niej byloby nam o wiele trudniej zalatwic wiele spraw zwiazanych z cleniem i logistyka transportu, nie mowiac juz o goscinie jaka nam za kazdym razem przygotowala (pizza, picie, transfery),

- AGENT celny z Delhi - bez jego operatywnosci nigdy bysmy tych motorow nie oclili i odprawili. Widzialem co robil zeby nam pomoc i w jego rekach caly sukces logistyki odprawy motocykli na miejscu w Indiach. Począwszy od udowodnienia że to sa motocykle mimo braku tej informacji na CdP (celnik nie chcial tego odprawić), podzielenia palety na pól bo w dokumentach wpisano w Polsce błędnie 7 palet a przyszlo 6 palet, aż po UKRYCIE w magazynie przed celnikiem naszych prywatnych rzeczy, które nieroztropnie wysłaliśmy do Indii w kontenerze razem z motocyklami. Zawsze stał po naszej stronie. Każdemu kto następnym razem bedzie clił motocykle na CdP w egzotycznym kraju mówie z mojego już doświadczenia - NIE MYŚLCIE NAWET PRZEZ SEKUNDĘ ZE TO ZROBICIE SAMI NA MIEJSCU. Bierzcie agenta. My myśleliśmy że to zrobimy sami, ale mieliśmy dużo szczęścia.

- SATYA PRAKASH z policji w Delhi za pomoc w dostaniu sie do hotelu przy powrocie i jeden z najbardziej niezapomnianych wieczorow podczas wyprawy kiedy to zaprosil nas na kolacje do swojego domu pod Delhi. Takiej serdecznosci i bezinteresownosci juz dawno nie widzialem w stosunku do obcych. Dodatkowo mam teraz dzieki niemu przelozenie na permity na Marsimek La, noclegi u jego rodziny pod Leeds i Kenyi. Zloty czlowiek ktory nawet pelnego zdania po angielsku nie potrafi powiedziec.

THE BEST OF (od 10 do 1 miejsca):

10. ZANSKAR,
9. SATYA PRAKASH – wieczór z hinduską rodziną w Delhi,
8. KALPA Klasztor w Kalpie i widok na Kailash,
7. KASZMIR - powódź z przejazdami przez rzeki i powrót do Delhi,
6. KARDUNG LA i wjazd do Doliny Nubra na zachód słońca,
5. DOLINA INDUSU i przełęcz FOTALA,
4. DELHI - msza w meczecie Nizammudina,
3. SPITI - Klasztor w Dankar, dolina Lingli oraz nocleg w klaszotrze Ki,
2. LANDSLIDE - przenoszenie motocykli 100 metrow przez 2 metrowe głazy i rzekę,
1. PANGONG TSO - nocleg pod namiotem z Izraelczykami i Ganeshem oraz Pink Floyd,

POLECAM:

- MOTO TOP w Krakowie – po raz kolejny Adam przygotował mój motocykl do wyprawy i NIC się w nim nie zepsuło, żadnych awarii, opóźniania wyprawy, zapasowych części etc. Jednym słowem SWIĘTY SPOKÓJ.

- stelaże KAPPA – po raz kolejny plastikowe kufry i stelaże Kappa okazały się trwalsze od wszelkiego typu konstrukcji aluminiowo / stalowych. Co więcej oszczędność czasu pakowania motocykla jest wręcz nieprawdopodobna – spokojnie jeden dzień ekstra mogłbym dłużej jechać.
Jednym słowem – nie kombinujcie na siłę z aluminium, są prostsze rozwiązania.

- opony MITAS – po raz kolejny (Maroko) przejechałem całą trasę na E08, żadnych kapci, 1 gleba na szutrze tylko z powodu braku techniki. Jasne że można na TKC, ale prawda jest taka że nie trzeba.

- POLEDNIK – rękawice nie do zdarcia.

Ostatnio modyfikowany przez MMAC
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 59
Dołączył: 25.3.2007
Koleżanki i Koledzy - cała Ekipo!!! Czapki z głów przed Wami !!!
Przeczytałem, oglądnąłem - szczena mi opadła i kombinuje jak ją podnieść 1
Jesteście WIELCY !!

PS. Myślę że w Bieszczadach się nasłuchamy opowieści


AT RD04 '90
 
Strony: <<123...1314151617>>

  

     Skocz do forum: