Niezalogowany [ Logowanie | Rejestracja | Użytkownicy | Szukaj ]
Africa Twin >> Spotkania, wycieczki, zloty... >> Półwysep Krymski

  

Strony: 123>>
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
Panowie licze ten Krym od wczoraj i kurna nie moge sie doliczyć do 800 zeta. Wychodzi mi, że jeżeli zebrała by sie grupa kilku AT-eków na taki ostry wypad powiedzmy 6 dniowy /troszke trzeba dziennie nawijać ale na miejscu też z dwa dni zostanie/ to koszt nie powinien przekroczyć 700 złotych. Czytam wszystkie w miare aktualne opracowania o Krymie i w zdecydowanej przewadze są opinie pozytywne a co do samej Ukrainy i kosztów jakie-takie doświadczenie mam i licze raczej z superatą niz mankiem. Jeżeli ktoś z Was jest chętny na taki wypad np. w maju to niech pisze co mu na srecu leży a ja postaram sie rozwiac jego watpliwości i naciągnąć go na "krymski podwieczorek"
/oczywiście koszty są policzone od granicy najjaśniejszej RP i nie obejmuja dojazdu np. ze Szczecina ale w końcu kilku z nas mieszka na wschodzie Polski - dla mnie Wrocław, Kielce, Śląsk i W-wa to też ściana wschodnia /
Pozdrawiam i czekam na odzew
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 1419
Dołączył: 27.11.2004
rzuć więcej danych.
Tzn. trasa( nr dróg, miejscowości) co warto zobaczyć i gdzie, kilometry częściowe i ogólne. ceny benzyny , noclegów wyżywienia dziennego +- .....itd.
Ewent wrzuć , na forum rozliczenie jak wyszło te 800zł.
Czytałem już o wyjeździe na Krym i powiem że to interesujący kierunek.



RD 03
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 51
Dołączył: 20.12.2004
Witam!
Chętnie bym się przyłączył gdyby nie chodziło o maj.
Ale postarajm się Was wspomóc skromnym doświadczeniem
Myślę Paweł że twoje obliczenia co do koszyów są O.K. z tym że Krym w stosunku do reszty Ukrainy jest ok 100% np. objady czy hotele.
Co do pytania co warto zobaczyć to mówiąc kródko wszystko ale głównie Sewastopol,Jałtę,Ałusztę i góry koło Symferopolu, chociaż sześć dni to kródko musicie dobrze łoić
Co do dróg są 3 możliwości przez Mołdawię (Lwów, Czerniowce, Kisziniew, Odessa, Nikolajew Chersoń) jest ponoć hart-korowa
Na Kijów podobno najszybsza i wmiarę najleprze drogi
I ta którą ja jechałem Lwów, Tarnopol, Chmielnicki (uwaga na policję), Vinnica (warto zwiedzić najdalej wysuniętą na wschód siedzibę Adolfa H - mi się nie udało ) Umań i wiedziecie na drogę Kijów - Odessa
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
Z trasa tj. tak jak babką, która na dwoje wróżyła. Można jechac przez dwa przejścia albo Przemyśl-Medyka albo Ustrzyki Dln. - Krościenko z tym, że jeżeli chcemy zobaczyć prawdziwą Ukrainę i poczuć troche "ekstremy" /praktycznie drogi o nawierzchni asfaltowo-szutrowej/ polecam to drugie rozwiązanie. Dalej też są dwa rozwiązania albo przez Ivano Frankovsk i Czerniowce na Moładawie /też ponoć sporo pseudo nawierzchni/ albo ominąć ją od pólnocy przez Lwów, Tarnopol, Winnice i Mykołajew / trasa dłuzsza ale chyba mniej atrakcyjna - omijamy Odese/. Sam Krym to najlepiej zobaczcie w wyszukiwarce onetu /jest opisany pare razy przez różne ekipy ale nie zmotoryzowane/. Co zobaczyć?, to jest zawsze do ustalenia tym bardziej że po drodze jest rozpoczęcie sezonu w Kaziku a i na samej trasie plany niemal zawsze podlegają korekcie.
Koszty: /jak najbardziej aktualne - byłem trzy tygodnie temu, dla ułatwienia podam w złotówkach/:

paliwo - 2 zł. /trasa łacznie około 3.000 - 3.500 czyli max 400 zł. /licze z dużą górką/

noclegi - hotele od 30 zł. ale na samym krymie znalazłem oferty kwater po 15 zł. /ja nigdy nie spałem w hotelu a raczej obok ukochanego Trampka a teraz AT więc jeżeli ktoś tak lubi to praktycznie koszt "nul"/ bedąc realista obstawiam, iz na noclegi potrzeba 150 zł.

jedzenie - nie trzeba wspominać ale aby być sumiennym rachmistrzem podam, dobry obiad w knajpie to max. 15 zł. ale żywiąc sie "zbiorowo" /więcej niż dwie osoby/ trzeba liczyć kolejne 150 zł.

Razem to se juz dodajcie - mnie wychodzi 700 zł. no plus jakieś wstepy i inne bajery 100 zł. czyli osiem stówek.

Wszystko to policzyłem z zapasem aby sie niemiło nie rozczarować ale koszt mozna jeszcze ze stówe zmniejszyć, tam naprawde jest inny świat. Pamietajcie, że jeszcze 15 lat temu w Polsce zarabiało się jakieś 30 USD na miesiąc a oni są mniej więcej na tym etapie. wow /siedem stów to sporo ponad 200 baksów czyli mały mająteczek na tamte warunki choć i u nich na drogach smigają bonzowskie BMW-X5, Ml i Lexusy ale to ichniejsza specyfika/
Troche długo ale sorki tak wyszło;
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
Tak, Michale wiem o cenach, ale szamke mozna zawsze kupić gdzieś na dwa dni zapasu przed Krymem /oczywiście prowiant suchy i mokry /
a w hotelach spać nie musimy /tam podobno ktoś widział kempingi/- jaki termin by ci odpowiadał, ja jestem elastyczny jak silicon w biuście /a może inni też wola np. kwiecień czy czerwiec, lipiec, sierpień,....... grudzień /
Obstaje przy trasie przez Mołdawie, którą w części do granicy znam i jest OK !!! taka właśnie hard rockowa, idealna dla AT.
Aha, dla kolesi z dalszej części PRL moge zorganizować jakiś nocleg w okolicach Jasła /np. gość wali z Wrocka czy W-wy do Jasła na noc, mała kimka i wypad na nastepny dzień o szóstej w kierunku Krościenka/
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 51
Dołączył: 20.12.2004
Z droga przez Mołdawię to trzeba się wywiedzieć bo jest podobno konieczność posiadania wiz wiazdowych i gdzieś w necie czytałem że są dość drogie z ty że faktycznie jak jechać w tym kierunku to warto zahaczyć o ten dość mało znnany kraj nawet jeśli koszt miałby wzrosnąć o kilka $
Jeśli termin byłby elastyczny to myślałem od jakiegoś czasu o takiej off-roadówce po Ukrainie.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
Wiza jest wymagana i kosztuje 45 USD + 5 USD za opłaty manipulacyjne /mozna ją uzyskać w W-wie ul. Miłobedzka 12 w ambasadzie Moładawii/. Nie mało ale to jest do obgadania, mozna takimi bocznymi drogami typowo off roodowo wzdłuż granicy Mołdawii przez Ukraine i wtedy ten koszt odpadnie - co kto woli, tyrzeba tylko zebrać ludzi i obgadać temat.
nie za dużo na sylwka bo łeb będzie napier...
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
To jest adres strony na której można ogladnąć kilka fajnych fotek z Krymu i wybrać coś do osobistego zerkniecia - zwiedzenia.
http://www.vesjoloe.gower.pl/pl/links.html
Aha MICHALE Z LUBLINA a czemuż ty jeszcze nie zamieściłeś opisu i fotek ze swojego wyjazdu w ten zakątek Ukrainy - wstydź sie, wielu z nas chetnie poczyta i oglądnie !
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
No cos jeszcze!
Dlaczego taki majowy termin? ano po to aby koszty zminimalizować i faktycznie sie pobujać po niekoniecznie utwardzonych duktach - w sezonie wiemy wszyscy z doświadczenia że ceny nie te i turystów jak mrówek o aktywności miejscowych - ukraińskich służb mundurowych /z którymi nam a raczej naszym portfelom wcale spotkanie nie posłuży/ nie wspomne.
Chyba, że jesień, ale Ja sie kurna nie doczekam i dzionek juz nie taki długi
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 51
Dołączył: 20.12.2004
Witam Wszystkich w Nowym Roku!
Chętnie kiedyś umieszczę opis i fotki z Ukrainy, Estonii i Bułgarii ale mam drobne problemy sprzętowe tj. nie mam możliwości ze skanowania zdjęć więc gdy tylko to się zmieni nadrobię zaległość
Co do terminu ewentualnego wyjazdu to również uważam że maj jest najodpowiedniejszy ale jak wcześniej pisałem zmieniam stan cywilny w maju i moja lepsza połowa mogła by mi nie wybaczyć takiego kozackiego numeru na dwa tygodnie przed...
Natomiast jesień chciałbym sobie zostawić na Białoruś a ściślej Rajd Katyński bo zbieram się wziąć w nim udział już od kilku lat.
Tak więc jeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym Roku (AFRYKAŃSKIM)
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 288
Dołączył: 20.10.2004
Ja chętnie piszę się na krymską wyprawę w maju - kompanija widzę szykuje się snadna, a jak Pan Hetman jechać każe to pojedziem, bić się o swoje, co koń wyskoczy... spanie pod gołym niebem przy ognisku, gąsiorki pełne , koniki na popasie - mniam


MIO
AT RD07
N52 13'46.50"
E21 02'25.00"
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 288
Dołączył: 20.10.2004
...a takie klimaty sprzyjają wakacyjnym planom że heeeej!!!


MIO
AT RD07
N52 13'46.50"
E21 02'25.00"
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 310
Dołączył: 30.12.2004
Na taką wyprawę trzeba założyć na siebie jakieś pomarańczowe wdzianka,bo to i bezpiecznie na drodze i ten kolor tam teraz w modzie
pozdrawiam


POZDRAWIAM
RD 07 96r
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 288
Dołączył: 20.10.2004
Paweł - ja bym pojechał na Odessę, tylko czy moje utwardzone zawieszenie da tam radę?


MIO
AT RD07
N52 13'46.50"
E21 02'25.00"
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
Nie kumam, A dlaczego miało by nie dać rady - coś z nim nie tak?? to że utwardzone i wyższe to tylko argument za takim wyjazdem - Pozdrawiam i mam nadzieje, że razem "łykniemy" taka majowa traske !!!
 
Strony: 123>>

  

     Skocz do forum: