Niezalogowany [ Logowanie | Rejestracja | Użytkownicy | Szukaj ]
Africa Twin >> Problemy techniczne >> Sprzegło

  

Strony: <<12
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 340
Dołączył: 31.10.2004
Witam.Piszac-najmocniejszy nie mialem na mysli mocy jednostkowej ale ta wlasciwa-dlatego ze na koszu sprzeglowym jest wlasnie ona czyli ok 61 KM.W NTV 50-bywaly wersje bardzo mocne - ponad 60 koni ale to byly pierwsze modele po roku produkcji kastrowane normami.Nie wiem jaka VT masz na mysli piszac (100KM).Moze VT 500 .Ale na koszu ma 50.. o ile pamietam.Moc jednostkowa jest czysto techniczna i nie uzywa sie jej w codziennej mechanice.Jak masz okazje to porownaj Sobie jak wkreca sie Afri w porownaniu z NTV lub T-alpem.Gwarantuje Ci ze duzo szybciej-moja ma K&N- bez innych "bajerow" to wkreca sie naprawde szybko.A z tymi luzami-zawieszenie o duzym skoku po prostu zwieksza luz lancucha-na max rozciagnietym amortyzatorze ma 5cm luzu a gdy wachacz jest idealnie poziomy ta wartosc spada do 1 cm.Przy oderwaniu kola od ziemi , silnik wkreca sie gwaltownie a ten luz rozchodzi sie na caly uklad napedowy,po zetknieciu z ziemia jest gwaltownie kasowany i wtedy sprzeglo wraz z innymi elementami ukladu napedowego dostaje w D..Lozysko walka zdawczego sypie sie glownie z powodu zbyt duzego naprezenia lancucha.A poza ty nie oszukujmy Sie.Klekoczace sprzegla zdarzaja sie w roznych modelach Hondziary , a firma nie specjalnie zawracala sobie dupe zeby z tym cos robic.Osobiscie slyszalem te dzwieki np. w CB 1000 z 96r.23tys przebiegu,VFR 95r.tez z niewielkim przebiegiem,w P-europie tez chrupie ale oczywiscie nie jest to regula.Koles z klubu Africa Twin - Poland pisal mi ze jego Afri ma podobnie jak moja ponad 60 tys w kolach i nic nie stuka.Nie pamietam roku produkcji , ale model RD7A-chyba po 2000r.Takze nawet w Afri nie jest tu regula.Pozdrawiamjavascript:emoticon('')
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 826
Dołączył: 18.10.2004
witam, może szarpanina w terenie nie jest powodem takich stukających dolegliwości, ale na pewno sie nasila na głośności w czasie jazdy po dołkach. niestety. ale w końcu......... przygoda zaczyna się tam gdzie kończy sie asfalt chyba że juz to pisałem


98'
real nigaz never die
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 340
Dołączył: 31.10.2004
Czesc.Jeszcze jedna bolaczka sprzegla jest oczywiscie lozysko.O ile taka igielke mozna bezproblemowo kupic w kazdym profesjonalnym sklepie z lozyskami za niewygorowana kase, to bieznia(wolna bieznia na walku) na ktorej to lozysko pracuje to spory problem.Wystepuje w kamplecie z koszem!!! , a jego cena przytlacza.Mozna jednak zmierzyc luz juz z nowym lozyskiem igielkowym i dotoczyc nad wymiar w jakims profesjonalnym zakladzie-Stal oczywiscie wysokoweglowa-dodatkowo utwardzana po obrobce-tylko w profesjonalnym zakladzie.Ja tego typu elementy do motocykli dorabialem w WSK - tam gdzie robia smiglowce i gwarantuje ze nie sa gorsze od orginalow a niekiedy pracuja dluzej.A jezeli macie watpliwosci co do ciezkiego zycia sprzegla w terenie to wlasnie wtedy wsluchajcie sie w jego prace to uslyszycie jak placzejavascriptozdrawiamemoticon('')
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 340
Dołączył: 31.10.2004
Ten temat nie byl dawno poruszany , ale musze sie poprawic.W Afri nie ma loz. igielkowego na koszu tylko slizgowe.Tagze zabieg ten bedzie kosztowal mniej.Z drugiej strony wiem ze nie jest to zabieg trwaly.Zapomnimy o problemie tylko wtedy gdy kupimy nowy kosz z bieznia-ciekawe jak dlugobedzie cicho? Koszt kosza 1500 zl z bieznia-w przyblizeniu.Pozdrawiam
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 826
Dołączył: 18.10.2004
uuuuu ostro! to ja na starym chyba pojeżdzę jeszcze zauważam dziwna rzecz z tymi odgłosami gdyż ostatnio zupełnie ucichły, także Afryka żyję pełna piersią, a tymczasem jutro 9 grudzień, trzeba się gdzieś ruszyc pozdrawiam


98'
real nigaz never die
 
Strony: <<12

  

     Skocz do forum: