Niezalogowany [ Logowanie | Rejestracja | Użytkownicy | Szukaj ]
Africa Twin >> Spotkania, wycieczki, zloty... >> Himalaje 2007

  

Strony: <<123...567...151617>>
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 60
Dołączył: 13.6.2007
Z raportów z Delhi wynika, że zapowiada sie naprawdę ciekawie no nic tylko pozazdrościć będziecie mieli co wnukom przy kominku gadoć.

Powodzenia !!!!!
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 288
Dołączył: 20.10.2004
Trzymam kciuki za wydobycie moto z kontenera. Dalej pójdzie z górki.
Aha - uważajcie na zwierzęta. Taki osioł na przykład, potrafi w Maroku zaatakować motocyklistę....


MIO
AT RD07
N52 13'46.50"
E21 02'25.00"
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 407
Dołączył: 31.3.2005
Obejrzałem zdjęcia, faktycznie trzeba się modlić do Wisznu, żeby ten kontener był na górze...


AT'90/750 MIX + k-750 + IFA BK350
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 481
Dołączył: 4.1.2005
Story Enza cd...

Pogoda
Dzis tez padalo ale juz nie tak w niedziele w nocy,
niebo zachmurzone i nieco parno, dzieki temu slonce
nie prazy i jest okolo 20-25 stopni. Parno, tzn
wilgotnosc wysoka ale nie jak u Mateo w szklarni ani
jak na moich testach w nagrzanym samochodzie przy
zamknietych oknach ) np pranie schnie w ciagu dnia
czyli wilgotnosc nie jest bardzo wysoka
Generalnie taka pogoda powoduje sie sie pocisz ale w
normie, jedna rada - do samolotu nie bierzcie zadnych
bluz - wystarczy t shirt, o 3 w nocy na lotnisku vel
statek kosmiczny z OBCEGO - jest w sam raz na t shirt

Spie w pokoju bez klimy - tylko wiatrak - po dwoch
nocach i monsunie dla mnie to jest ok. Dla Wasm mam 4
pokoje z klima. Sami stwierdzicie co wolicie. Ja wole
sie nie przezibic bo roznica temperatur jest wielka.

Miasto
Dzis wiecej jezdzilem w New Delhi i jednak jest duza
roznica miedzy Pahar Ganj czyli ulica na ktorej
mieszkamy i przy ktorej jest Stare DELhi czyli dla
tych co byli w Maroko MEDINA - piekne parki, duze
ulice, nowoczesne budynki, rejon parlamentu, palacu
prezydenckiego i Delhi Gate przypomina Pola Elizejskie
z Paryza. Ruch samochodowy bez zmian - dzis zauwazylem
jeszcze jedno - kierowcy hamuja na czerwonym swietle
dopiero jak wchodza na droge piesi - jak nikt by nie
wszedl to przejada dalej ))
Dzis pomagalem kierowcy moto rikszy w sygnalizacji
naszych ruchow, jutro sprubuje namowic ktoregos zeby
mi sie dal przejechac
Wazna rada w ruchu drogowym juz teraz - najwazniejsze
jest jechac i nie zatrzymywac sie ani nie wykonywac
niepewnych ruchow, trzeba jechac i trabic lub machac
reka (kierunkowskazy bym odopuscil). Trzeba jechac na
CENTYMETRY- jak zostawisz miedzy motocyklami 1 metr
odstepu to miedzy Was wjedzie riksza lub inny motor a
wtedy grupa sie pogubi - trzeba troche odwagi, mozna
to pocwiczyc w kazdym miescie - dla mnie to troche
normalne jak sie poruszam po KRakowie i troche
podkreci sie adrenaline miedzy autami w korku lub poza
to jest podobnie - jazda szybka na centymetry i z
lekkim ryzykiem ))

JEDZIENIE
od dwoch dni jem tylko lakalne ale w knajpach, zero
ryzyka a przypominam ze nie stosuje sposobow 1. wodka
na robaki 2. tablatki na sraczki.
co wiecej dzis zaliczylem kilka miejsc o duzej ilosci
bakterii a potem wcialem kurczaka rekami (nie mylem
rak caly dzien)
jutro zaczynam jesc na ulicy tzn od takich gosci jak w
Rabacie na medinie.
oczywiscie woda tylko butelkowana
jedzenie ok, dzis lepsze niz wczoraj ale ciagle szukam
przysmakow, na pewno super maja cukiernie - dzis
jadlem sniadanie w takiej jednej w ktorej maja
genialne rzeczy i kawe - super zestaw - mysle ze pare
przepisow moznaby przeniesc na WILD BEAN CAFE w BP
)))

BIEDACY
W wielu miejscach sa ludzie zyjacy na ulicy, nagie
dzieci w rynsztokach, spiace rodziny z malymi dziecmi
w tumanach much. Jedna zasada - jesli juz komus damy 1
czy 5 rupii to napadnie nas 10 ciu z ta sama potrzeba
- pytanie czy chcemy dac wszystkim biednym hindusom
czy tylko wybranym? nie ma zlotego srodka, biedy nie
zwalczy sie na swiecie dajac datki ale jak komus kto
ma 1000 razy mniej niz my na dzien powiedziec nie jak
widzisz jego oczy?

LUDZIE
Mix narodow - dzis spedzilem godzine wsrod wylacznie
muzulmanow na jakiejs mszy w swiatyni groibowcu
jakiegos proroka z XV wieku - tak sie zlozylo ze bylem
jedynymbialym a ich bylo kilkaset super wrazenia,
oczywisciecie boso, jakies kwiaty na grobowiec,
musialem kupic, ludzie przyjazni pozwoi mi wziac
udzial w jakis ceremoniach przy grobach, tlok jak
diabli, muchy, gigantyczne mrowki, wszyscie sie tlocza
i dotykaja - jak chcieli zebym zlozyl na wypominki
)) to spokojnie odmowilem zaplaty i nie bylo jakiejs
reakcji typu Talibowie

Hindusi knuja oczywiscie jak arabowie ale da sie ich
postawic do pionu - np jak rikszasz mowi 100 za dojazd
to nalezy powiedziec nie i odejsc, od razu inni
zobacza i podjada z cena nizsza o 50 %. To samo przy
jakis biznesach.

Zaliczylem tez dzis kilka miejsc gdzie ilosc turystow
byla wieksza od lokali i wiem ze mi sie to kompletnie
nie podoba - wtedy czlowiek czuje sie jak w muzeum
albo w Wersalu w Paryzu. Trzeba robic fotki bo inni
robia i uwazac aby innym nie wejsc w kadr - TRAGEDIA.

W tej swiatyni muzulmanskiej nie cyknalem ani jednej
fotki ale jak wyszedlem to poczulem ze wlasnie wzialem
udzial w czyms wyjatkowym

Wole przezywac niz ogladac.

PRZYLOT
Jak bedziecie w Helsinkach to jak beda opoznienia to
piszcie mi SMS kiedy wyjedziecie bo musze usawic
transfer. Jak wylecicie punkutalnie to tez napiszczie
SMS


ENZO


PS
Z ciekawostek - papier toaletowy jest drozszy niz woda


Jesli chcesz dojechać szybko - jedź sam. Jesli chcesz dojechać daleko jedź z przyjaciółmi.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 853
Dołączył: 11.1.2006
JEZUSIE TO JUZ JUTRO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!





pozdrawiam Podos, '03 RD07A
Moja Galeria
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 13
Dołączył: 5.8.2007
Wiadomość od Pastora:
"Orzeł wyladowal! 30 st. C ale nie pada"
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
Widzę, że na Panią Pastorową zawsze można liczyć - czekamy z NIECIERPLIWOŚCIĄ na kolejne info z wyprawy -

Ps.
Przy okazji najbliższej rozmowy z "ekipą" proszę im przekazać, że trzymamy wszystkie palce a nie tylko kciuki
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 406
Dołączył: 2.2.2007

Trzymajta sie chopy!!!

samul


XRV750 RD07A '02
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 288
Dołączył: 20.10.2004
Elo,
ja wiem też że motocykle udało się oclić, ale czy udało się nimi wyjechać z kontenera?
Czekamy na dalsze info.
Pozdrowienia!



MIO
AT RD07
N52 13'46.50"
E21 02'25.00"
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 146
Dołączył: 3.10.2005
No to wiadomosci na goraco.
Jest 19.30 wiemy ze motocykle sa cale i nie byly zalane. Jutro mamy nadzieje je rozpakowac i ruszyc . Enzo spisal sie genialnie zalatwiajac sprawy celne, teraz z Samborem staraja sie dowiezc je na miejsce gdzie wypakujemy je ze skrzyn,
Reszta delikatnie mowiac sie opier...a stawiajac czolo warunkom atm. jakie tu panuja. Podczas ladowanie o 24.00 bylo 29C i 100% wilg.
To co sie tu dzieje na drogach przerasta nasze oczekiwania i koledzy o bardziej kwiecistym jezyku z pewnoscia dosadniej to opisza.
OBLED
no rules
Pozdrawiam



Szerokich winkli RD07 93'
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 13
Dołączył: 5.8.2007
Pastor napisal:
"Roznica 4,5 h. Hotel ok, pogoda do wytrzymania.Miasto urocze jak magazyn Bakutilu. Gowna leza schludnie ulozone przy kraweznikach. Krowy, slonie i riksze-mlyn"
"....Zajebiste zarcie tu maja, tylko klimat morderczy."
Biurokracja robi swoje. Mamy czas poszwendac sie po Delhi. fajne miasto, ale mamy juz dosc. Wszystkie miasta wogole sa do dupy..."
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 619
Dołączył: 30.1.2005
Wiadomość od Sambora:

"Pozdro z Delhi. Wygląda, że wyrwaliśmy bajki celnikom, zobaczymy co sie uda jutro z tego złożyć. Jazda po Delhi to trudna sprawa. Jutro wyjazd. Temperatura 35 st. Pa."

My również pozdrawiamy


N 50'18'12.72"
E 19'10'50.18"
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 146
Dołączył: 3.10.2005
Jak widac moi koledzy nie mieli ochoty ruszyc tylko z pod wentylatora wiszacego nad hotelowym lozem. SMS'y jedynie wysylaja.
Ale to co jest na zewnatrz ich nie ominie i to juz za 10 min

Jedziemy skrecic nasze krolowe i krowe a potem w droge

Pozdrawiam do nastepnego INTERNET ACCESS POINT


Szerokich winkli RD07 93'
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 853
Dołączył: 11.1.2006
Dzis trzeci dzien w delhi. Na poczatku wydawalo sie ze temperatura wcale nie jest taka wysoka ale wkrotce (po opuszczeniu hotelu rano) okazalo sie ze jest bardzo goraco (okolo 40 stopni) i wilgotno - mniej wiecej po 15 minutach spaceru zatloczonymi ulacami miasta (ludzie, riksze, samochody, slonie, krowy i inne zwierzeta oraz turysci) czlowiek robi sie mokry i tak jest juz do wieczora (lub do momentu wejscia do klimatyzowanego pomieszczenia - np. pokoj w hotelu lub restauracja). O 11 w nocy (wasza 19-ta) temperatura spada do 33 stopni wiec na razie nasze polary leza bezuzytecznie Rowniez w przypadku ruchu ulicznego zweryfikowalismy nasze poglady na bezpieczna jazde - podczas podrozy lotnisko-hotel bylismy nieco oszolomieni lewostronnym ruchem (wydawalo sie ze, caly czas jedziemy "na czolo") , stylem jazdy hindusow oraz iloscia kolowych wynalazkow, kotre nie maja prawa jezdzic - a jednak! Bez swiatel, zardzawiale, rozpadajace sie wraki, busy 50-letnie bez zawieszenia i amortyzatorami ktore ostatni raz dzialaly jak byly nowe, do tego riszke-samodziki i riksze z napedem "ludzkim", milion motycykli i skuterow. Wszyscy trabia, nie uzywaja kierunkowskazow, wjezdzaja pod prad, w poprzeg itd. Na przyklad nasz kierowca z lotniska w miejscu klaksona mial dwa kabelki, ktore zwieral palcami w razie ptrzeby czyli wlasciwie caly czas Wszedzie pelno straganow, sklepow, sklepikow i mini-sklepikow (2 m kw. powierzchni oraz asortyment jak w supermarkecie). Sa tez naganiacze chetni zaprowadzic do swoich sklepow - oddalonych nawet o 1 km!! Dlatego zaraz po wyjsciu z hotelu kazdy z nas dostal swojego nastoletniego "friend'a" czyli przyjaciela ktory nigdy nie opuszcza. Glownym zadaniem Friend'ow jest oczywiscie naklanianie do zakupow w "najlepszym sklepie w miescie". Co ciekawe naganiacze nie chca brac pieniedzy. Na ulicach pelno zebrakow, matki z dziecmi lezacymi na kamiennych posadzkach w pelnym sloncu, wloczedzy bez butow itd.. Wczoraj sprobowalismy lokalnego jedzenia i na szczescie okazalo sie ze wszyscy nadal zyja i to calkiem niezle, gdyz posluchalismy rad Waldka i zastosowalismy kuracje prewencyjna rodem z polski - gorzka zoladkowa. Nastroje wysmienite - wszyscy czekaja na dzisiejsze skladanie motocykli i dalsza podroz na polnoc.
Korzystajac z okazji (bo nie wiadomo kiedy bedzie nastepny internet) pozdrawiamy Olge, cala rodzinke i wszystkich czytajacych forum - buziaczki i do zobaczenia w kolejnej kafejce!!!!


pozdrawiam Podos, '03 RD07A
Moja Galeria
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 230
Dołączył: 1.12.2006
Swietnie, ze przestalo lać, bo juz sie obawialem, ze stracicie bez sensu kilka dni z tego najcenniejszego urlopu. Trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe poskladanie sprzetów. Lekka obawa o krowe w korkach w tym upale. Moja miala duzo łatwiej - owiewały ją alpejskie wiaterki. Ale chyba nie bedziecie w dzien jezdzic po miescie. Dziwne - jeje sie Wam pot po plecach, słonie Was probują rozdeptać, małoletni złodzieje czyhają na Wasze portfele - a ja zielenieje z zazdrości Sciskam!


Milka R80GS '93 181 tkm
 
Strony: <<123...567...151617>>

  

     Skocz do forum: