Niezalogowany [ Logowanie | Rejestracja | Użytkownicy | Szukaj ]
Africa Twin >> Spotkania, wycieczki, zloty... >> Himalaje 2007

  

Strony: <<123...101112...151617>>
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 2
Dołączył: 14.8.2007
W rewanzu cos dla Irme - kulinarnie - bo Podos pewikiem po powrocie bedzie robil pizze w ksztalcie półwyspu Indyjskiego oczywiscie z odpowiednim uksztaltowaniem terenu ...... negocjuje juz z Tomkiem szefem Bombaj Tandoori co by was po powrocie wpuścił do kuchnii w celu zapoznania mojego zoladka z tamtejsza kuchnia
No i jak naprawde jest z tymi swietymi krowami ???
PozdrawiamyyyyyyyyyMy
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
GRATULUJE zdobycia przełęczy - wracajcie szczęśliwie
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 230
Dołączył: 1.12.2006
Modyfikacja starego dowcipu: "A kim jest ten w bordowej szacie (chodzi o Dalajlamę) obok Podoska?". Bo wczoraj przypadkiem spotkałem na rolkach dawno nie widzianą znajomą, pochwaliłem sie, ze jezdzę motocyklem a ona mnie pyta, czy znam Podoska ?


Milka R80GS '93 181 tkm
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 132
Dołączył: 9.5.2007
Panowie jestem pełn podziwu.
Jestem waszym fanem.


Africa Twin RD 07 93r
pozdrawiam
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 230
Dołączył: 1.12.2006
Ania Osetek przekazuje za moim posrednictwem slowa uznania i pozdrowienia dla uczestników wyprawy, a szczególnie dla Podoska


Milka R80GS '93 181 tkm
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 1
Dołączył: 17.8.2007
Irmecz, my też pilnie odrabiamy lekcje - Gondek czyta w pracy, a ja doma. Mimo że jakieś 100 lat temu siedziałam chyba na motorynce? to wszystkimi rencami i odnózami jestem z Tobą i ekipą. Junior za to pilnie ćwiczy jazdę ekstremalną po wybojach na swoim plastikowym motorku, żeby wujek nie zapomniał go zabrać na nastepną wyprawę! Zresztą wstępna zaprawa odbyła się już w zeszłym roku na Podosowej maszynie, zdjęcia są , a i zaręczam że wzrost coraz bardziej słuszny. Na pewno zmieszczą się i z Olgą i Julką!

POZDRAWIAMY
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 13
Dołączył: 5.8.2007
Ma ktoś wieści od Ekipy? Bo ja już trzeci dzień nie mam żadnych wiadomości i zaczynam się denerwować...
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 230
Dołączył: 1.12.2006
Nie martw sie, na pewno brakuje im zasiegu i internetu. Odezwą się niedlugo. Moze ktoś podrzucic mapke ich trasy za Leh, czyli rejonow, przez ktore teraz jadą?


Milka R80GS '93 181 tkm
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 6
Dołączył: 10.8.2007
16 Matek przyslal mi meila z teoretycznym planem
" jutro wyruszamy do jeziora Pankong Tso i moze tam uda nam sie dogadac z lokalnymi wojskowymi i nas wpuszcza na przelecz- kto wie.
nastepnie wracamy do Leh - czyli dostep do sieci mozliwy bedzie po jutrze lub jeszcze pozniej.
Dolina Zanskaru raczej odpadla ( na dzien dzisiejszy to nawet Sirinagar jest nie pewny bo byl maly landslajd i musza odkopac droge, ale pojutrze ponoc bedzie.
Tak ze jutro jezioro a potem systematycznie w strone domu. W piatek rano musimy byc w Delhi by zapakowac motorki."
mam mape ale nie wiem jak ja wkleic jak dostane wytyczne to dolacze
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 4
Dołączył: 13.8.2007
a ja w miedzy czasie zalacze kilka widokow znad jeziora Pangong





pozdro 4 all
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 16
Dołączył: 8.8.2007
Trzymajcie sie zdrowo i odezwijcie sie zaraz, jak bedzie mozliwość. Czekamy tutaj wszyscy z zapartym tchem ...


życie zbyt szybko przemija, by stać w miejscu ...
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 51
Dołączył: 27.3.2005
Wklejone fotki znad jeziora nie oddaja klimatu miejsca i atmosfery jaka mielismy wieczorem. Wspolne granie na gitarze z Izraeczykami, Pink Floyd, The Doors oraz zestaw polski piosenek ogniskowych. Miejsce bajkowe, rowniez przez ludzi jakich tam spotkalismy.

Marsimek La nie dla nas. Nie dostalismy permitu tak jak wskazywaly na to informacje sprzed wyjazdu i nawet interwencja na samym posterunku przy drodze na przelecz nie przyniosla skutku. Trzeba bylo wystapic o permit wczesniej i to przez ministerstwo spraw wewnetrznych Indii. Ale i tak bylo pieknie, kilka przeleczy ponad 5 tys metrow wynagrodzilo brak tej ostatniej.

Dzis na raty wjezdzalismy w Zanskar. Pastor i Waldek zostali bo Pastor zachorzal i kolejny dzien ma goraczke i oslabiony jest. Podosowie zrobili krotki odcinek i zawrocili. Ja dojechalem do Rangdum a Jojna, Mateo i Sambor pojechali dalej. Zanskar nie zrobil na mnie takiego wrazenia jak inne doliny, ale kilka ladnych widoczkow bylo. Moze Ci co pojechali glebiej zachwycili sie bardziej.

Dzis spimy w Kargil (Jojna, Mateo i Sambor dojada pewnie rano), jutro Srinagar a w piatek rano w Delhi zaczynamy pakowanie powrotne.

Enzo
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 853
Dołączył: 11.1.2006
Czolgiem! Meldujemy sie w Kargil - dzis jest poniedzialek 20.08, wiec od ostatniego postu minelo juz 5 dni - w zwiazku z tym mamy wiele do opowiedzenia:
Czwartek: o 13-tej udalo sie zalatwic permity w Leh i wyjechalismy na przelecz Khardung La (oficjalna wysokosc ok. - 5 602 m:-) Po drodze same przepascie i strome zbocza (UWAGA: info dla Yooniora - leku wysokosci nie da sie wyleczyc w ZADEN sposob). Po poltorej godziny jazdy zdobylismy Highest Motorable Road in the World (Podos mowi, ze jest to oczywsta bzdura). Wg naszych GPS'ow inne przelecze byly wyzsze, ale spuscmy na to zaslone milczenia. Dla upamietninia tego niebywalego wyczynu (minelismy po drodze rozowy skuter) zamowilismy u lokalnego krawca w Leh 10 okolicznosciowych T-shirtow . Pan krawiec za 20 zl od sztuki (cena podkoszulka wliczona) do 22 w nocy wyszywal na starenkim Singerze 10 Afryk i Khardung La.
Piatek: Dumni z wyczynu dnia poprzedniego pojechalismy nad jezioro Pangong Tso po drodze mijajac przelecz Chang La (the second highest - 5400 m z hakiem) - widoki jak zwykle zapieraly dech w piersiach. Ta noc spedzilismy nad jeziorem, a do snu kolysal nas J. Hendrix i The Doors w gitarowym wykonaniu izraelskiej wycieczki lekko upojonej polska wodka:-) Gwiazdy niesamowite, niebo wisialo w zasiegu reki.
Sobota: Chlopaki sie nigdy nie poddaja - odchudzili motocykle (ze zbednego sprzetu i pasazerow) i zaatakowali Marsimek La. Marzenia o wyjedzie na najwyzsza przelecz rozwial ubrany w dres dowodca warty ostatniego check point'u. Bez komentarza... Nocleg po ok 200 km w Alchi - malenka miejscowosc w kramikami i kilkoma hotelikami a na deser 1000-letnia gompa. Male cudo w gorach. I w dodatku zimne piwko mieli dla strudzonych turystow i dobra kolacje!
Niedziela: jedziemy z Alchi przez Kargil do Zanskaru. Po drodze wspinaczka na Fotu La i klasztor Lamayaru. Widokowo jeden z pekniejszych dni tej wyprawy. Im wiecej kilometrow tym mniej asfaltu i wiecej kurzu i dziur. Na zakonczenie dnia - wjazd do doliny Suru i Zanskaru. Mialo byc 90 km pieknego asfaltu w bylo jak zwykle - tragiczna, wyboista, dziurawa droga. Co 100 m przepusty wodne od ktorych stekalo zawieszenie a kufry chcialy wyskoczyc! Tego dnia sie rozdzielilismy na dwie ekipy - tych co atakuja Zanskar i tych co odpoczywaja (niestety w Kargil nie ma ani kropli piwa)
Poniedzialek: ekipa atakujaca - pojechala w glab Zanskaru (jak wroca to napisza jak bylo); ekipa wypoczynkowa (Pastor, Waldek, Podosy) - snuje sie po Kargil i szuka nie wiadomo czego - a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o piwko.
Generalnie od Kashmiru (w Kargil - pogranicze pakistansko-indyjskie) zmienil sie klimat z hinduskiego na muzulmanski. Zewszad zerkaja na nas podobizny Osam'ow w welnianyh czapeczkach itp, itd. Ale i tak nie brak Swietych Krow, ktore tarasuja drogi przejazdowe i nie reaguja na zadne sygnaly ( np. klakson).
Od jutra - zaczynamy wracac do Delhi. Mamy 1000 km do zrobienia w 3 dni, wiec pewnie odezwiemy sie dopiero w stolicy. Droga wiedzie przez Srinagar i Jammu.
Pozdrowienia dla wszystkich sledzacych forum. Jaka temperatura w Krakowie?


pozdrawiam Podos, '03 RD07A
Moja Galeria
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 853
Dołączył: 11.1.2006
yoonior:

p.s. Irma - jak wyleczysz lęk wysokości, to jak się chętnię na taką terapię piszę


Niestety po 2 tygodniach musze przyznac z zalem, ze lek wysokosci ma sie swietnie, a nawet coraz lepiej i nie zamierza mnie opuszczac. Jezeli jednak znajdziesz jakis sposob - to daj znac jak najszybciej! Nagroda dla tego kto cos sensownego wymysli!
Irma


pozdrawiam Podos, '03 RD07A
Moja Galeria
 
Zarejestrowany
" />
Ilość wiadomości: 356
Dołączył: 8.1.2007
Hejka, w Krakówku bardzo różnie - ostatnio pochmurno i deszczowo i było ok. 14 - 17 st. Dziś w południe się rozpogodziło i dobiło do ok. 29 st. Pogoda wariuje, cały czas straszą burzami i silnymi wiatrami.
Trzymajcie się ciepło i wracajcie zdrowo, uściski dla Was wszystkich!


AT RD07 '98
 
Strony: <<123...101112...151617>>

  

     Skocz do forum: