Niezalogowany [ Logowanie | Rejestracja | Użytkownicy | Szukaj ]
Africa Twin >> Spotkania, wycieczki, zloty... >> Mongolia 2008

  

Strony: <<12345
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 308
Dołączył: 27.3.2006
kudlacz:
Jeśli można zapodam kilka przykładów możliwych przeróbek- też mnie to interesi . Pozatym może warto zacząć nowy wątek bo zboczyliśmy trochę z tematu
http://picasaweb.google.pl/kudlacz111/Transalp02


Tak łatwiej


Produkt nr. 3 Najbrzydszy -czerwony to dzieło mojego machera z Hannoweru.
Tu jest też inny http://www.transalp.de/technik/pd-technik/umbauten/at-alles.php
Wykonał kilka zdecydowanie kilka ładniejszych egzemplarzy.
Link -
Fajny pierwszy ,ale zbiornik 18L. Za mały .
Za duży też źle. Najlepszy 24l od Rd 04. Inne motki z linka to jprzyciężkawe są.



Ostatnio modyfikowany przez Franek
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 93
Dołączył: 23.8.2007
Myślę że gdyby dalej iść tym tropem doszłoby sie do BMW HP2 (oczywiście pomijająć aspekt finansowy -chodz niekoniecznie)


XRV 750
LR discovery
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 200
Dołączył: 13.1.2006
kudlacz:
Myślę że gdyby dalej iść tym tropem doszłoby sie do BMW HP2 (oczywiście pomijająć aspekt finansowy -chodz niekoniecznie)


Początkiem lat 90-tych po wygranej Africi w Dakarze , firmy mające koncepcje przeróbki salonowych motocykli na podobne do biorących udział w rajdzie takie jak Boano we Włoszech czy Africa Quens w Niemczech wzorując się na firmowych zespołach Hondy stworzyły to co po dzień dzisiejszy niektórych fascynuje . Choć nie są to finansowo tanie rozwiązania, ale czego nie robi się dla własnego bezpieczeństwa i komfortu podróżowania w niełatwych warunkach . Pozostając w przekonaniu, że tym właśnie motocyklem pojedziemy w nieznane i wrócimy do domu. Czego nie możemy być pewni kupując moto, w którym zapalenie się czerwonej kontrolki, położy kres naszej motocyklowej przygodzie i przeważnie w najbardziej nieodpowiednim miejscu i czasie.
Ktoś pewnie powie jak nowe moto za 70 czy 80 klocków może się, zjebać, tym bardziej, że ma na baku śmigiełko ? Ja osobiście ufam nastoletniej, która obwiozła mnie tam gdzie chciałem, bez jakich kolwiek problemów, czego nie mogę powiedzieć o moto ze śmigiełkiem na baku



„Nigdy nie wiesz co przyjdzie pierwsze: kolejny dzień czy następne życie.”
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 308
Dołączył: 27.3.2006
Adam:
kudlacz:
Myślę że gdyby dalej iść tym tropem doszłoby sie do BMW HP2 (oczywiście pomijająć aspekt finansowy -chodz niekoniecznie)


Początkiem lat 90-tych po wygranej Africi w Dakarze , firmy mające koncepcje przeróbki salonowych motocykli na podobne do biorących udział w rajdzie takie jak Boano we Włoszech czy Africa Quens w Niemczech wzorując się na firmowych zespołach Hondy stworzyły to co po dzień dzisiejszy niektórych fascynuje . Choć nie są to finansowo tanie rozwiązania, ale czego nie robi się dla własnego bezpieczeństwa i komfortu podróżowania w niełatwych warunkach . Pozostając w przekonaniu, że tym właśnie motocyklem pojedziemy w nieznane i wrócimy do domu. Czego nie możemy być pewni

kupując moto, w którym zapalenie się czerwonej kontrolki, położy kres naszej motocyklowej przygodzie i przeważnie w najbardziej nieodpowiednim miejscu i czasie.
Ktoś pewnie powie jak nowe moto za 70 czy 80 klocków może się, zjebać, tym bardziej, że ma na baku śmigiełko ? Ja osobiście ufam nastoletniej, która obwiozła mnie tam gdzie chciałem, bez jakich kolwiek problemów, czego nie mogę powiedzieć o moto ze śmigiełkiem na baku


Słusznie powiedziane. Mam kilku znajomych , które nowe 1200 gs
padło w drodze. Sprzedałem niedawno swoją R100Gs , byłemu właścicielowi
1200gs. Powiedział , że nigdy więcej rozbudowanej elektroniki.
Na elektronikę padł mu motocykl w Turcji.
Teraz zapierdziela moją starą dwudziestoletnią BMW., która też ma parę wad
konstrukcyjnych. Dość przykrych :
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 631
Dołączył: 30.3.2005
Franek:
Teraz zapierdziela moją starą dwudziestoletnią BMW., która też ma parę wad
konstrukcyjnych. Dość przykrych :

AMEN!!!

A zestaw moich wad konstrucyjnych własnie wrócił z Indii - zaraz go wyładuję z auta IIIIIHHHHAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!

Tylko moturowe buty gdzieś się zapodziały. Albo u chłopaków w bagażu, albo łazi w nich jakiś beżowy zasraniec

Zdrowia!



Nie odkryję Ameryki
Że też kocham te Afryki.
Ale dane niech mi będzie
Wał kardana mieć w napędzie... ========================
PastoR100GS
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 230
Dołączył: 1.12.2006
Hej Franek! Serio ktos wrócil "z dalekiej podróży", zamieniając dwunastke na Twoją byłą??? . A ja myslalem, ze "oni" są niereformowalni! Mnie sie nie miesci w glowie, zeby kupowac za 70 patykow "wielką niewiadomą w podróży".
Sorki za obcy wtręt na forum Królowej


Milka R80GS '93 181 tkm
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 631
Dołączył: 30.3.2005
Tak sobie pomyślałem, że może by wrócić do tematu topicu
No i wymyśliłem, że jak chcecie jechać do tej Mongolii to dobrze byłoby tak zaplanować trasę coby się załapać na całkowite zaćmienie słońca po drodze. Zawsze to jedna atrakcja więcej Wystarczy być 1 sierpnia w tym pasku z 3 niebieskich kresek:

Więcej szczegiełów tu: http://www.zacmie008.pl/
A tera róbta co chceta
Zdrowia!



Nie odkryję Ameryki
Że też kocham te Afryki.
Ale dane niech mi będzie
Wał kardana mieć w napędzie... ========================
PastoR100GS


Ostatnio modyfikowany przez Pastor
 
Zarejestrowany
" />
Ilość wiadomości: 12
Dołączył: 7.10.2007
Ja tam będę... jak zdąże


The Bluesmobile
Jake - cywil
Elwood - wyprawowy
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 17
Dołączył: 12.9.2007
Na zaćmienie już się chyba nie załapiemy. Wyjazd 9 czerwca więc w sierpniu powinniśmy być już w Polsce. Ale dzięki za info.


w planach - Mongolia 2008
 
Strony: <<12345

  

     Skocz do forum: