Niezalogowany
[
Logowanie
|
Rejestracja
|
Użytkownicy
|
Szukaj
]
Africa Twin
>>
Problemy techniczne
>>
Regeneracja tylnego amortyzatora
Napisz odpowiedź
Autor:
Kolor
Rozmiar
Ogromny
Wielki
Duży
Mały
[quote=guzziboy]Jesli chodzi o ilosc oleju to musi ona byc rowna pojemnosci cylindra-jest wewnatrz i nie zajmuje calej wewnetrznej pojemnosci amora.Ja zawsze robilem tak ze napelnialem(na oko) i zkladalem wstepnie amor.Jesli pracowal czysto w calym zakresie tzn. gladko i dosc lekko sie zciskal i ciezko ale takze gladko rozciagal(bez zadnych sykow itp.Jesli nie da sie go max zcisnac lub rozciagnac-jest za duzo oliwy.Jesli lapie tzw. syki w ktorejs z faz pracy nalezy oleju dolac.Jesli amor mial wspomaganie gazowe to zapomnij o skutecznej naprawie .Mozesz robic wetyl ale to nie bedzie to samo-i uwazaj na gaz (jesli jest zbiornik wyrownawczy) jest pod cisnieniem i wybucha.Poduszka powietrzna nie jest potrzebna(jesli nie bylo wspomagania gazowego) .Wewnatrz potrzebne jest tyle miejsca aby olej mogl pracowac.Jesli wyciekl olej to postaraj sie rozebrac go jak naj mniej.Generalnie aby wymienic uszczelniacz nalezy go rozebrac niemalze zupelnie ale zawsze warto pomyslec.Taki uszczelniacz kupisz w sklepie hydro-pneumatycznym lub specjalistycznym z uszczelniaczami.Generalnie jest to zwyczajny simering.Mozesz miec problemy z dobraniem rozmiaru(wez wiekszy i skroc sprezynke).A tak w ogule to rozebrales go? Wiele oryginalnych amorow jest nierozbieralnych a wtedy trzeba " szamanic" a to czasami przynosi marne skutki.Jesli chodzi o zestawy naprawcze to trzeba o nie walczyc u przedstawiciela producenta - jesli jest w naszym kraju np.WP,Ohlins,Koni itd.Jak dasz rade przyslij zdjecie amora.Pozdr.[/quote]