Niezalogowany
[
Logowanie
|
Rejestracja
|
Użytkownicy
|
Szukaj
]
Africa Twin
>>
Spotkania, wycieczki, zloty...
>>
Himalaje 2007
Napisz odpowiedź
Autor:
Kolor
Rozmiar
Ogromny
Wielki
Duży
Mały
[quote=podosek]No to meldujemy sie rowniez w jednym kawalku. Irma jak zobaczyla pierwsza przepasc w dolinie Kinnaur to przestala sie odzywac. Zwlaszcza jak na kazdym zakrecie atakuje ciezarowka marki TATA. Myslalem, ze lek wysokosci da sie wyleczyc , ale chyba nie... potem juz pylo tylko gorzej. Oczywiscie jest na mnie bo nie powiedzialem wczesniej ze droga nie bedzie biegla dnem dolin ale wyrznieta polka skalna na wysokosci 1000 m. nad dnem doliny. No, masakra. Nie moglem sie rozgladac na boki bo wpatrywalem w droge 5 m przed przednim kolem afryki a co zerknalem na bok to to mnie tam znosilo - no i oczywiscie awantura na tylnim siedzeniu:) wiec tez chetnie obejrze sobie zdjecia bo nic nie widzialem... Zaliczyslimy tez mala glebe wspinajac sie na Kunzum La (4500) oddzielajaca doliny Kinnaur i Spiti. Zawadzilem kufrem (a raczej pieprzonym kanistrem) o kamien i nas obalio. Kufry turatech sa chyba z papieru - rownie latwo sie pogiely co za pomoca narzedzi prostych (kamen i skala) zostaly naprostowane, spiete pasem i juz. Wiecej strat brak. No, padla pompa mikuni, wymienilem na stara elektryczna ktora wzialem do samolotu jak by co. Na przelecze wjechalismy bez wiekszych problemow - chyba nie che mi sie wiecej grzebac w gaznikach - wiec atak przypuscimy mam nadzieje pojutrze na tej juz najwyzsze. Dzis odpoczywamy w Leh. Turystyczne miasteczko, dosc sympatyczne, platamy sie po uliczkach, jemy w lokalnych knajpkach tybetanskie smakolyki, jedzenie proste ale smaczne. Warunki higieniczne wolaja o pomste do nieba - nie wiem jakim cudem do tej pory sie uchowalismy...W zyciu nie wypilem tyle Pepsi. Aha dla tych ca watplili )i nawet mi wspolczuli ze jade z Irma - spisuje sie wspaniale - a nawet lepiej niz ja. Gdyby nie Ona dawno bym sie tu zgubil. A juz napewno nic bym nie znalazl w tych wszystkich kufrach, sakwach tankbagach i innych pierdolnikach... nawet bym szczoteczki nie znalazl. Bez niej juz nigdzie nie jade.... Trzymta sie!!!!!!!! [/quote]