sambor1965
|
Napisano: Wtorek, 21 Lutego 2006, 1:36:39
|
|
|
Zarejestrowany |
       |
|
|
Ilość wiadomości: 481 |
Dołączył: 4.1.2005 |
|
No wiec przyznam sie ze jestem niedouczony z pierwszej pomocy. Mialem niedawno taka historie na drodze, ze sie za3malem przy wypadku i nie bardzo wiedzialem jak pomoc... I nie jest to przyjemne uczucie. Ja sie doucze, ale zastanowcie sie czy nie przydalby sie taki wyklad/pokaz. Moze daloby sie to zorganizowac na otwarciu? To samo dotyczy kwestii technicznych. Niech sie motocyklowa mlodziez wypowie, ale wydaje mi sie ze nie wszyscy z grona potrafia zmienic linke sprzegla, skorzystac z zestawu naprawczego, ominac spieprzona pompe paliwa czy chocby wymienic zarowke. O wymianie detki nie wspominajac. Ja tam miszczem mechaniki nie jestem, ode mnei nikt si eniczego porzadnego nie nauczy, ale tez chetnie popatrzylbym jak sie inni mecza... A moze jestem pieprzniety, bo to juz ente i prawie druga w nocy? Glupie, nie?
Jesli chcesz dojechać szybko - jedź sam. Jesli chcesz dojechać daleko jedź z przyjaciółmi.
|
|
|
robert
|
Napisano: Wtorek, 21 Lutego 2006, 9:28:55
|
|
|
Zarejestrowany |
       |
|
 |
Ilość wiadomości: 364 |
Dołączył: 9.5.2005 |
|
Sambor, z pierwszej pomocy to podejrzewam że 90% z nas to laicy. Dopóki nic na drodze się nie wydarzy uważamy że jest OK. Jak coś nastąpi to staramy się omijać szerokim łukiem. Dlaczego?? Bo jestesmy zesrani, boimy się widoku krwi i nie wiemy jak możemy pomóc. Jestem za!! Z tego co wiem są firmy które zajmują się szkoleniem z udzielania pierwszej pomocy. Widziałem ostatnio w Motocyklu (koszt coś 150 zł). Może dla dużej grupy z chęciami coś by zrobili (z ceną również). Chyba że będzie ktoś wsród nas, kto zna się na tym. Przyszedł mi do głowy Robifire
Ostatnio modyfikowany przez robert
|
|
|
hubert
|
Napisano: Wtorek, 21 Lutego 2006, 9:43:31
|
|
|
Zarejestrowany |
        |
|
 |
Ilość wiadomości: 1068 |
Dołączył: 3.10.2005 |
|
Moim zdaniem takie szkolenie każdy powinien odbyć kilka lat ... Ja miałem 2 lata temu dosyć niezłe szkolenie z ratownictwa drogowego i muszę przyznać że w tej chwili już wiele rzeczy zapomniałem. Chętnie sobie przypomnę więc jestem za zorganizowaniem czegoś takiego I oby nigdy nam nie musiały się przydać umiejętności tam zdobyte ....
Królewna RD07 '96 Honda @ 125
|
|
|
Cement
|
Napisano: Wtorek, 21 Lutego 2006, 9:55:57
|
|
|
Zarejestrowany |
       |
|
 |
Ilość wiadomości: 371 |
Dołączył: 30.3.2005 |
|
Ja akurat jestem przeszkolony co dwa lata u nas w firmie jezeli o pierwsza pomoc chodzi, choc nie wiem jak bym sie zachowal w razie zauwazenia wypadku. Interesuje mnie jednak bardzo taki malutki training z mechaniki....Pliiiiiiiiiz... Kto jest ochotnikiem, zeby amatorowi pokazal co zrobic jak mi sie cos spieprzy
Wiem z opisow, ze tu na forum jest kilka bardzo zdolnych mechanikow, wiec sa proszeni do tablicy di wypowiedzi
RD07 ´94 kocie oczy - PERŁA PUSTYNI ... byla
Bratislava, Slovensko
|
|
|
Fish
|
Napisano: Wtorek, 21 Lutego 2006, 10:04:08
|
|
|
Zarejestrowany |
     |
|
 |
Ilość wiadomości: 81 |
Dołączył: 30.5.2005 |
|
Popieram idee, szkolonko z pierwszej pomocy nikomu nie zaszkodzi nawet tym co wiedzą co i jak. Krótki kurs mechaniki mnie na pewno nie znudzi. Jestem za.
|
|
|
Pastor
|
Napisano: Wtorek, 21 Lutego 2006, 10:32:27
|
|
|
Zarejestrowany |
        |
|
 |
Ilość wiadomości: 631 |
Dołączył: 30.3.2005 |
|
sambor1965: | , ze sie za3malem przy wypadku i nie bardzo wiedzialem jak pomoc... I nie jest to przyjemne uczucie. Ja sie doucze, ale zastanowcie sie czy nie przydalby sie taki wyklad/pokaz. Moze daloby sie to zorganizowac na otwarciu? |
I to jest słuszna koncepcja! Po mojemu, to takie szkolenia trzeba powtarzać często, gęsto, przy każdej okazji - aż prawidłowe działania wejdą w nawyk. Tak żeby nikt w sytuacji krytyczniej się nie zastanawiał, jak chwycić poszkodowanego, jak go ułożyć, udrożnić drogi oddechowe, sprawdzić tętno, czy próbować przywrócić akcję oddechową. To MUSI być wytrenowane i całkowicie oczywiste! Właśnie po to coby się nie bać ratować komuś życie kiedy przyjdzie potrzeba! A widoku krwi nie ma się co bać, chociaz to faktycznie niespecjalnie przyjemnie... Czasem jednak TRZEBA się umazać jak rzeźnik, bo od tego może zależeć czyjeś życie. Do dzisiaj się trochę trzęsę, jak sobie przypomnę powrót do domu z traski po czechach. Pomogałem gościowi ile mogłem, ale sytuacja była beznadziejna Niemiecki biker na CB1000 - pogotowie dojechało dość szybko, ale gość nie dożył do rana... Samo szkolenie można załatwić za darmochę! Trzeba tylko pogadać z kim trzeba na miejscu - jesli macie oddział ratownictwa drogowego przy np. straży pożarnej to oni coś doradzą. Ja jestem ZA! Oby tylko NIGDY nie trzeba było z tej wiedzy korzystać... Pozdro
Nie odkryję Ameryki Że też kocham te Afryki. Ale dane niech mi będzie Wał kardana mieć w napędzie... ======================== PastoR100GS
|
|
|
PUFF
|
Napisano: Wtorek, 21 Lutego 2006, 15:13:11
|
|
|
Administrator |
        |
|
 |
Ilość wiadomości: 1135 |
Dołączył: 16.10.2004 |
|
Podpisuje sie obiema recami. na pewno nikomu to nie zaszkodzi i oby nie musialo sie przydac, ale wiedze warto posiasc.
Paweł RD 04 '92
|
|
|
robifire
|
Napisano: Wtorek, 21 Lutego 2006, 15:29:51
|
|
|
Zarejestrowany |
       |
|
 |
Ilość wiadomości: 325 |
Dołączył: 26.5.2005 |
|
Sluze dla Was wiedza i umiejetnosciami. Jak jest taka potrzeba i Wasze checi to pokaze wszystko co umiem i opowiem z czym sie juz spotkalem. Odpowiem na wszystkie pytania, a jesli bede mial z tym problemy powiem co ja bym w takim przypadku zrobil. Mam nadzieje, ze Cement bedzie pomagal bo z pewnoscia duzo wie. Przygotuje sie odpowiednio w tym temacie.
Myślalem juz o takim szkoleniu i bardzo dobrze, ze i nicjatywa wyplynela od Was.
Co do mechaniki czy elektryki tez moge odrobine dodac od siebie ale widze, ze sa zawodowi spece w tym temacie.
RobiFire Transalp '98 DT 125 '97 Zmienilem nr telefonu!
|
|
|
robert
|
Napisano: Wtorek, 21 Lutego 2006, 15:51:36
|
|
|
Zarejestrowany |
       |
|
 |
Ilość wiadomości: 364 |
Dołączył: 9.5.2005 |
|
No, to chyba wiele się wyjaśniło w tym temacie. I bardzo dobrze! Kwestia tylko kto będzie, z nas egzemplarzem szkoleniowym w kwestii "usta-usta".
|
|
|
Mariusz_Sosnowi
|
Napisano: Wtorek, 21 Lutego 2006, 16:19:47
|
|
|
Zarejestrowany |
      |
|
 |
Ilość wiadomości: 174 |
Dołączył: 10.1.2006 |
|
Trzeba sprowadzić jakieś fajne hostessy
KTM 525 EXC N 50 *16'54.79" E 19 *11'13.39"
|
|
|
JOJNA
|
Napisano: Wtorek, 21 Lutego 2006, 20:51:48
|
|
|
Zarejestrowany |
       |
|
 |
Ilość wiadomości: 369 |
Dołączył: 26.5.2005 |
|
Sambor mało Ci było szkolenia w Marooko z mechaniki ? Szkolenie z pierwszej pomocy to powiem Ci ze dezynfekcja ust wychodzi Ci zawodowo, wszystkim to wychodzilo wzorowo. Jak pamietam to berberów tez uczyłeś dezynfekcji
N30 43.140 W4 31.884 Marzenia trzeba realizować a nie odkładać !!!!!!!!!! komar-wsk3-wsk4-junak-DrBig-Transalp-Magna- Africa RD07-Africa RD07A-Africa RD07A
|
|
|
robifire
|
Napisano: Wtorek, 21 Lutego 2006, 22:33:24
|
|
|
Zarejestrowany |
       |
|
 |
Ilość wiadomości: 325 |
Dołączył: 26.5.2005 |
|
Rozwijajac temat.... Kto z Was posiada apteczke na moto podczas wyjazdow? Co sie w niej znajduje?
RobiFire Transalp '98 DT 125 '97 Zmienilem nr telefonu!
|
|
|
Pastor
|
Napisano: Środa, 22 Lutego 2006, 12:37:56
|
|
|
Zarejestrowany |
        |
|
 |
Ilość wiadomości: 631 |
Dołączył: 30.3.2005 |
|
robifire: | Rozwijajac temat.... Kto z Was posiada apteczke na moto podczas wyjazdow? Co sie w niej znajduje? |
No to ja się znowu wyrwę do tablicy, jak kujon jakiś Bo mam dwie apteczki... 1. Jedną kupioną w sklepie - była taka akcja (chyba nadal trwa) że sprzedawali w systemie non-profit, za malutką kasę. Traktuję ją jako "wypadkową". W środku o ile pamiętam siedzi zestaw opartunków, jakas opaska uciskowa, rękawiczki foliowe, bandaże, woda utleniona i coś tam jeszcze. Tą apteczkę wożę ze sobą (prawie) cały czas. 2. Drugą kompletuję sobie na wyprawy. To taka apteczka "chorobowa". W zależności gdzie jadę, biorę troche inszy zestaw prochów. Generalnie jesli na południe to prochy na sraczkę i pochodne, a na północ różne takie na grypy i inne anginy.
Super, że takie szkolenie ma kto przeprowadzić Ja chętnie posłucham, mimo że już na kilku byłem. Ale w takich sprawach doskonalenia nigdy dość.
A tak zasadniczo, to można by zestaw takich podstawowych informacji powiesić na stronce!! Można by też zrobić taki stały dział na forum, np: BHP - Bezpieczeństwo i Higiena Podróży. Można by tam klepać o szczepieniach gdzie i jakie sa potrzebne na dalszych wyjazdach, o tym jakie leki ewentulanie brać i kiedy je łykać, o postępowaniu w razie wypadków i wogóle różności w tym klimacie. Po co mamy się uczyć na własnych błędach - można by skorzystać z czyichś, nabytych czasem z bólem, doświadczeń
Szlachta, co o tym myślicie ?
Nie odkryję Ameryki Że też kocham te Afryki. Ale dane niech mi będzie Wał kardana mieć w napędzie... ======================== PastoR100GS
|
|
|
PUFF
|
Napisano: Środa, 22 Lutego 2006, 15:51:42
|
|
|
Administrator |
        |
|
 |
Ilość wiadomości: 1135 |
Dołączył: 16.10.2004 |
|
Mnie sie pomysl bardzo podoba. jesli tylko bedzie zainteresowanie, w/w dzial powstanie.
Paweł RD 04 '92
|
|
|
Land
|
Napisano: Środa, 22 Lutego 2006, 20:15:55
|
|
|
Zarejestrowany |
        |
|
 |
Ilość wiadomości: 884 |
Dołączył: 5.12.2004 |
|
Chyba kazdy jest za. Ale panaowie ja uwazam ze nic z tego nie wyjdzie poniewazz dwie godziny pokazywania jak pomagac poszkodowanemu raczej nikomu nie pomoze i juz po kilku miesiach nikt nie bedzie tego pamietal. Juz widze jak przyjedzieny bedzie ognisko kazdy browarki i cos mocniejszego i nikt nie bedzie gadal o motorach tylko sluchal jak sie robi usta usta takie jest moje zdanie. Uwazam ze bardzo potrzebna jest pierwsza pomoc ale godzina czy dwu godzinna duzo nam nie pomoze. A z tego co wiem to albo bezplatne albo za bardzo mala cene sa kursy w kazdym wiekszym miescie gdzie ucza wszystkiego i chodzi sie tam dosyc dlugo i wtedy to ma sens.To jest moje zdanie.
|
|
|