Niezalogowany [ Logowanie | Rejestracja | Użytkownicy | Szukaj ]
Africa Twin >> Inne tematy >> Jutro jade do W-wy odebrac Afryke..

  

Strony: 12>>
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 117
Dołączył: 18.12.2007
Bedzie to jednoczesnie pierwsza jazda po wypadku jaki zaliczylem 13.10.2007 (rehabilitacja jeszcze trwa..)
Mam nadzieje, ze pogoda bedzie nienajgorsza, tak przynajmniej wynikaloby z roznych prognoz

Usiedziec juz nie moge na dupie, nozki same przebieraja..


Pozdrawiam z Torunia i okolic,
Jarek

RD04 '92


Ostatnio modyfikowany przez JareG
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 572
Dołączył: 2.3.2006
Powodzenia i uważaj na siebie a przebieranie nóżkami znam z autopsjii


szczęśliwy... Zakochany... MĄŻ...
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 529
Dołączył: 23.12.2006
Uważaj na koleiny. Wymaga przyzwyczajenia. Ja na początku o mało się nie wywaliłem na czekaniu na lewoskręt. Niby zwykła "parkingówka" by była, ale w rzeczywistości położyłbym się prosto pod koła TIR'a. Nieciekawie...

A tak to pogody i powrotu do Torunia z wiatrem w plecy


Czarna RD04'91- nówka z salonu.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 117
Dołączył: 18.12.2007
wieczny:
Uważaj na koleiny. Wymaga przyzwyczajenia.

Gdybys np. sezon pojezdzil na chopperze, tobys na forsowanie kolein przez Afryke nie narzekal w ogole nie zauwazylem zadnych kolei, a to przeciez w PL niemozliwe
Roznica OGROMNA, jestem zachwycony.

A tak to pogody i powrotu do Torunia z wiatrem w plecy

No i wykrakales z tym wiatrem - wialo straszliwie, i chyba z kazdego kierunku. Myslalem ze mi lepetyna sie rozpeknie od tego halasu No i ta jazda w pochyle przy wietrze bocznym z pól
.. ale dojechalem, w 3h nieco ponad 220km cyknalem, czyli IMO calkiem niezle


Pozdrawiam z Torunia i okolic,
Jarek

RD04 '92
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 529
Dołączył: 23.12.2006
Z koleinami miałem na myśli to, że podczas zatrzymywania się może nagle gruntu pod nogą zabraknąć. Bo o same koleiny podczas jazdy się nie ma co martwić. Tak jak i o dziury. I krawężniki. I schodki. I śpiące policjanty .


Czarna RD04'91- nówka z salonu.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 406
Dołączył: 2.2.2007
No to JareG cos Ci powiem. Na Afri to nawet mozna hamowac w zakrecie. Nawet na rondzie! Ba! Nawet po deszczu! Ale nie przeginaj od razu Gratuluje decyzji. Ja sie rok temu przesiadlem z chopperka na AT i jeszcze sie nie skonczylem dziwic, ze tyle rzeczy mozna bezkarnie Za to iskier krzesac podnozkami sie raczej nie da. Zdaje sie pierwsza micha albo centralka do ziemi siega. Zgadza sie?



samul


XRV750 RD07A '02
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 117
Dołączył: 18.12.2007
samul:
(..) Ja sie rok temu przesiadlem z chopperka na AT i jeszcze sie nie skonczylem dziwic, ze tyle rzeczy mozna bezkarnie

No ja jakiegos choppera bede zawsze mial na stanie, bo podoba mi sie jazda armatura. Ale na dluzsze trasy chopper jest srednio wygodny. No i do lasu strach wjechac, a ja lubie rozne skroty testowac

Za to iskier krzesac podnozkami sie raczej nie da. Zdaje sie pierwsza micha albo centralka do ziemi siega. Zgadza sie?

A nie wiem, nie probowalem. I tak musialem uwazac na kufry, gdy wyprzedzalem auta - zazwyczaj robilem to na styk, a wczoraj trzeba bylo lukiem
Pojezdze, to sobie sprawdze i to krzesanie.


Pozdrawiam z Torunia i okolic,
Jarek

RD04 '92


Ostatnio modyfikowany przez JareG
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 117
Dołączył: 18.12.2007
wieczny:
Z koleinami miałem na myśli to, że podczas zatrzymywania się może nagle gruntu pod nogą zabraknąć.

Aaaa.. to fakt. Ale juz na starcie mialem ten problem - bo Nowy jest nieco wyzszy, przejechal sie i postawil grata na krawedzi asfaltu.. no i prawa noga musialem na palcach stawac
Na armaturze z nogami nie bylo zadnego problemu, w stosunku do AT jest spora roznica.. no i np. to bujanie zawieszenia przy hamowaniu - to mnie tez zaskoczylo (w sumie pozytywnie, bo Intruder jak wiadomo nie tyle hamuje co zwalnia - a AT jednak hamuje).

Dzis mialem plana pojezdzic, ale chyba odpuszcze - pogoda do dupy, nie chce mi sie wbijac w ciuchy, a potem walczyc z wyprowadzeniem AT z garazu (jest sporo szersza od Intrudera, i musze wystawic SECa zeby wyjechac motocykielem.. kupa roboty)


Pozdrawiam z Torunia i okolic,
Jarek

RD04 '92
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 566
Dołączył: 15.2.2006
Ano się przejechałem.............. qrna ładnei chodzi jak na przebieg 200 000 km.... 1 upsss sorki zapomiałem ,że ma 100 tysi..
no prawie 100 tysi ....

No ale regulacjach Łysego Rafała sprzęt zacnie jeździ........

ps.
Wesoło było bo nowy właściciel Jareg przy odbiorze już miesiąc wcześniej zakupionego motocykla, poznał osobiście sprzedającego hha


Sprzedam RD04 91r. czas na coś nowszego... Już nie sprzedaje co stare to jare,
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 117
Dołączył: 18.12.2007
nowy011:
Ano się przejechałem.............. qrna ładnei chodzi jak na przebieg 200 000 km.... 1 upsss sorki zapomiałem ,że ma 100 tysi..
no prawie 100 tysi ....

Niecale 95kkm
Ale chodzi ladnie, kolega ma rocznego trampka (kupowal w ASO Hondy) i jego chodzi gorzej (wg kolegi)

Wesoło było bo nowy właściciel Jareg przy odbiorze już miesiąc wcześniej zakupionego motocykla, poznał osobiście sprzedającego hha

A bo ludziom trzeba wierzyc.. umowy K-S nadal nie mam


Pozdrawiam z Torunia i okolic,
Jarek

RD04 '92
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 1068
Dołączył: 3.10.2005
Kurna Nowy ty rzuć tą robotę w cholerę i zostań dilerem Hondy


Królewna RD07 '96
Honda @ 125
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 566
Dołączył: 15.2.2006
hubert:
Kurna Nowy ty rzuć tą robotę w cholerę i zostań dilerem Hondy


no powiem Ci ,że chciałem ale w Hondzie Plaza to nawet na CV nie odpisali . hehe
Ale wcale się im nie dziwie bo zapewne płaca jak w MCdonalds..

może frytki do tego ?


Sprzedam RD04 91r. czas na coś nowszego... Już nie sprzedaje co stare to jare,
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 117
Dołączył: 18.12.2007
Wczoraj nawiniete 105 km, spalanie ponizej 6l/100, i pierwsza gleba w lesie - wyrypalem sie w piasku, zaliczylem fikolka. Straty zero - troche paliwa wycieklo jak Afryka lezala na boku.. myslalem, ze grata nie podniose (dwie proby), obsuwal mi sie w tym piasku cholernik - no ale dalem rade, szkoda mi sie paliwa zrobilo i jakas moc we mnie wstapila
Aaaa.. noga juz chyba zdrowa, inaczej bym dziadostwa nie podniosl


Pozdrawiam z Torunia i okolic,
Jarek

RD04 '92
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 529
Dołączył: 23.12.2006
I to jest właśnie piękne - strat 0 . Pamiętam jak się panicznie bałem wjazdu do lasu... Bo się urwie, złamie, wgniecie pogniecie...


Czarna RD04'91- nówka z salonu.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 117
Dołączył: 18.12.2007
wieczny:
I to jest właśnie piękne - strat 0 . Pamiętam jak się panicznie bałem wjazdu do lasu... Bo się urwie, złamie, wgniecie pogniecie...

Nie jechalem za szybko - mysle, ze gdybym mial wieksza predkosc nie poszloby tak bezstratowo
I chyba niewiele by mi ta wieksza predkosc pomogla - bo glebowalem za szczytem, na ktorym jak sie okazalo w praniu byl zakret - ucieklo mi kolo w bok w pochyle, raczej predkoscia bym tego nie nadrobil a straty bylyby wtedy na pewno jakies.
Ogolnie, IMO Afryka na piasek (chyba glownie z powodu wagi - jak juz stracisz pion to moze byc ciezko go odzyskac ) to nie jest jakis przecinak, ale i tak jest sporo lepsza od choppera


Pozdrawiam z Torunia i okolic,
Jarek

RD04 '92
 
Strony: 12>>

  

     Skocz do forum: