Niezalogowany [ Logowanie | Rejestracja | Użytkownicy | Szukaj ]
Africa Twin >> Inne tematy >> Qchnia polowa

  

Strony: 123>>
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 631
Dołączył: 30.3.2005
Y!
Bracia, uzywał ktoś tego konkretnie modelu grzały:



Opinie poproszę.

Zdrowia!



Nie odkryję Ameryki
Że też kocham te Afryki.
Ale dane niech mi będzie
Wał kardana mieć w napędzie... ========================
PastoR100GS
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 391
Dołączył: 6.2.2006
a na ci ci taka maszynka? podstawowe pytanie do czego będziesz jej używał, dopiero coś ci migę powiedzieć. wiem, że do gotowania oczywiście ale chodzi konkretnie o warunki i okoliczności.


http://www.klanol.neostrada.pl
XLV01 , XRV 07


Ostatnio modyfikowany przez klanol
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 631
Dołączył: 30.3.2005
klanol:
a na ci ci taka maszynka? podstawowe pytanie do czego będziesz jej używał, dopiero coś ci migę powiedzieć. wiem, że do gotowania oczywiście ale chodzi konkretnie o warunki i okoliczności.

Jasne. I o menu oraz nazwiska gości przy stole, też?
Żarcę - ja benzynówek uzywam już od lat paru. Mam też ze dwie gazówki na butle CV. Benzynówki mam ruskie - zwykle używam tak: Jak jadę na krótkie wypady, albo w koolturalnie zaopatrzone rejony, to bierę gaz, bo wygodny, wydajny i bezpieczny. A jak jadę w dzikie pizdu to biorę benzyniaka, bo mam święty spokój z paliwem. Zwyklę wożę ruską "kostkę", to taki samoprężny wynalazek, malutki i bez pompki. Ale upierdliwe się go rozpala, zwłaszcza jak jest zimno i bardzo nie lubi wiatru. Mam też "Szmiela 2" ruskiego (do niedawna miałem dwie), ale go nie lubię ze soba targać, bo duże bydle. Pozatym w instrukcji stoi: "wo wriemia wzrywa nie wałonowatsia" (młodym tłumaczę: "w czasie wybuchu nie denerwować się") a ja coś kurna się na stare lata nerwowy robię . Po cholerę mi zawał?
No i tak to. Dumam nad benzyniakiem, ale coby był bezpieczny i skuteczny jak gazówka. Pewnie miodu w dupie szukam, jak mawia Ropucha Żona (pozdrawiam Szanowną Koleżankę), ale cóż - kto pyta nie błądzi
Zdrowia!



Nie odkryję Ameryki
Że też kocham te Afryki.
Ale dane niech mi będzie
Wał kardana mieć w napędzie... ========================
PastoR100GS
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 391
Dołączył: 6.2.2006
za tydzień w piontek jadę na wyprawę polarną i kumple biorą jakieś wynalazki to zobaczę jak się sprawują w naprawdę trudnych warunkach. a co do benzynówek to jak chcesz dobrą to niestety kupę kasy musisz dać. tanie wynalazki nie spełniają do końca swoich powinności.
dobre opinie w środowisku ma:
http://www.e-horyzont.pl/site/?p=produkty&prodid=515
jak jadę w pizdu to po prostu biorę stalowy kociołek na ognisko, w nim można gotować nawet na resztkach ze śmietnika ostatnio na allegro kupiłem stary niezawodny patent w postaci palnika na spirytus - w razie awarii innych sprzętów jest niezastąpiony a kosztuje 15 zeta


http://www.klanol.neostrada.pl
XLV01 , XRV 07


Ostatnio modyfikowany przez klanol
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 631
Dołączył: 30.3.2005
klanol:
za tydzień w piontek jadę na wyprawę polarną i kumple biorą jakieś wynalazki to zobaczę jak się sprawują w naprawdę trudnych warunkach. a co do benzynówek to jak chcesz dobrą to niestety kupę kasy musisz dać. tanie wynalazki nie spełniają do końca swoich powinności.
dobre opinie w środowisku ma:
http://www.e-horyzont.pl/site/?p=produkty&prodid=515
jak jadę w pizdu to po prostu biorę stalowy kociołek na ognisko, w nim można gotować nawet na resztkach ze śmietnika ostatnio na allegro kupiłem stary niezawodny patent w postaci palnika na spirytus - w razie awarii innych sprzętów jest niezastąpiony a kosztuje 15 zeta


Primusa znam z opowieści, ale szukam czegoś mniej cennego Pozatym troche inne są realia w turystyce moto - wolę mieć zbiornik wbudowany niż zewnętrzny.
A awaryjnie kociołek to ja tez mam na ognisko - jak nam na Islandii się gaz skończył, to gotowaliśmy na plastikowych pływakach z sieci rybackich, bo tam tego pełno na wybrzeżu w przeciwieństwie do drewna Smród straszny i ciężko to zapalić, ale jak już załapie to ma MOC jak piec hutniczy
Pochwal się gdzie jedziecie? Na Svalbard może?
Powodzenia!



Nie odkryję Ameryki
Że też kocham te Afryki.
Ale dane niech mi będzie
Wał kardana mieć w napędzie... ========================
PastoR100GS
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 636
Dołączył: 2.1.2006
A ja kupiłem maszynkę gazową Campusa za 123zł na naboje gazowe w cenie 5 zł za sztuke. Nie miałem okazji jeszcze jej wypróbować w warunkach bojowych.



XRV 750 RD07A
XL1000VA
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 220
Dołączył: 5.9.2006
witam.
od kilku lat jeżdzę z gazówką nabijaną. zajmuje troche miejsca w kufrze ale za to nie smierdzi jak radzieckie benzyniaki. ma chyba 2litry. wystarcza na 2 tyg gotowania dla 3 osób. nabijam ją na dziko w stacji LPG za 3zł. zastanawiam sie jak to bedzie w długiej podrózy ale na allegro znalazłem przejściówkę do nabijania z LPG za 30zł.w rosji może i nabiją ale w szwajcarii pewnie uznają mnie za zamachowca. nie wiem tylko czy wszędzie są takie same gniazda do tankowania LPG. gdzieś wyczytałem że benzyna daje najwięcej ciepła (kcal) niż inne paliwa dzięki czemu kubeł wody gotuje sie o wiele szybciej.
pozdrawiam.


stopki centralne do RD07 sprzedam
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 391
Dołączył: 6.2.2006
jedziemy za koło podbiegunowe do Szwecji co by wejść na Kebnekaise oglądałem tanie benzynówki i wydawały się strasznie tandetne, plastikowe i delikutaśne. zobacze co ma kumpel i jak mu będzie działało.


http://www.klanol.neostrada.pl
XLV01 , XRV 07
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 406
Dołączył: 2.2.2007
Jak chcesz tankowac gpl w Szwajcarii to sobie zobacz:
http://www.jaquet-ge.ch/_index.php?url_droite=gaz/stations_gpl.htm . Moze ze dwie wiecej. Generalnie: bida!

Benzyniak, drogi czy tani, moze zawsze kiedys walnac, bo dziala ulatniajac a potem sprezajac pary etyliny poprzez podgrzewanie przed(!) palinkiem. Czyli, jak jakas uszczelna pusci. to BUM! A to to sie, rozkreca, dolewa, itd. Poza tym gazu to sie kazdy boi i obchodzi jak ja jajem, a benzynka to "bezpieczna".

Moim (no, nie tylko moim ) zdaniem "najlepszy" do gotowania jest propan-butan (50/50 lub 70/30) do dostania w sklepach turysto-wspinaczkowych. Drogi jak ... Za to gotuje w kilka minut. No i nie smierdzi. Mozna gotowac OSTROZNIE nawet w namiocie, bo spaliny to CO2 i woda.

btw: najwiecej ciepla (kalorii z grama paliwa) daje diesel. ale wez gnoja rozpal,

Osobiscie MAM Szmiela 2, moge komus oddac, jak go napelnilem, domylem sie z benzyny, wywietrzylem bagaze, to poszedlem sie wykosztowac na gazowke. Jeszcze byl inny taki maly nazywal sie Juwel. Ten to dopiero wybuchal pieknie!!!

Kris


XRV750 RD07A '02

Ostatnio modyfikowany przez samul
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 526
Dołączył: 21.12.2004
O Przewielebny ja mam zaszczyt używać ustrojstwa zamieszczonego na zdjęciu już kilka lat i powiem Ci działa, a szczegóły to może jak się w sobotę lub najbliższy dzień zobaczymy
bo jak czytam takie fajne teksty to myślę, że ludzie za dużo seriali oglądają:

no nie powstrzymam się:

"a na ci ci taka maszynka?"
zrobię sobie lampkę nocną na biurko

"podstawowe pytanie do czego będziesz jej używał, dopiero coś ci migę powiedzieć."
do wiązania sznurowadeł głównie

"wiem, że do gotowania oczywiście ale chodzi konkretnie o warunki i okoliczności."

jak będzie miała warunki to i okoliczności się znajdą




Robert "Izi" Africa
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 391
Dołączył: 6.2.2006
Izi jak zwykle sobie kabla lubi z ludzi ciągnąć wiem, że maszynką do gotowania w kosmos się nie poleci ani nie da się z niej dzwonić ale do używania łykendowego w lato używam innego sprzętu niż np teraz za kołem podbiegunowym czy wysoko w górach. pewne rzeczy nie sprawdzają się za dobrze w specyficznych okolicznościach - np gaz lubi zamarznąć lub pali się gorzej na dużych wysokościach, benzyna kopci w namiocie itp itp ale do moto turystyki poleciłbym gaz, można kupić na allegro przejściówki do nabijania jednorazowych butli z wielorazowych , no ale kolega pytał o benzynową a ja tu o gazie, zobaczę jak kumplowi się sprawuje benzynówka na wyprawie, idę pośmigać


http://www.klanol.neostrada.pl
XLV01 , XRV 07
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 853
Dołączył: 11.1.2006
Pastorze,

A jesli Ci nie wystarczy opinia Iziego to przytocze jeszcze jedną takiego cienkiego bolka co sie nazywa Chris Scott czy jakos tak
Twoja maszynke opisuje w swojej ksiazce Adventure Motorcyclling Handbook (tą ktora Ci obiecalem poczytac do poduszki w Himalajach.) Wiec on z ta maszynka zjezdzil troche swiata i lał tam rozna beznyne (raczej nie bezolowiowa) i w bardzo suzym skrocie Chris napisal tak.

... Drogi Pastorze, zamiast czas tracic i po internecie sie szwedać- kup sobie ta wlasnie maszynke. ...




pozdrawiam Podos, '03 RD07A
Moja Galeria


Ostatnio modyfikowany przez podosek
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 21
Dołączył: 10.2.2007
Pastor:
Y!
Bracia, uzywał ktoś tego konkretnie modelu grzały:



Opinie poproszę.

Zdrowia!


Mialem taka maszynke na jednej wyprawie,moze niekonieczne ten identyczny model,ale tez colemana,z zintegrowanym zbiornikiem,na spirytus,albo bezolowiowke.
Uzywalem przez ponad miesiac gotujac jedzenie+ picie dla 3 osob.
+bardzo latwo sie rozpala(rozgrzewanie 10 sekund przy temp 15 stopni)
+ekonomiczna?(tam jest ok 330ml benzyny,mozna na niej zagotowac ok 7 litrow wody)
+latwa w obsludze
+bez problemu dziala na olowiowce 90 oktanow

- wolna(6-10 minut litr wody)
-trzeba podpompowywac co 10-15 minut
-ciezka?
-zajmuje duzo miejsca

Tamtej sie pozbylem,a kupilem MRS a.chyba sheaker,rewelacja,3,5 minuty litr wody,na 335 ml benzyny robie 10-13 litrow,lekka,bardzo latwa w obsudze,dysza +sheaker dzial rewelacyjnie,druga dysza na rope i inne ciezsze paliwa(mazut,olej jadalny,zuzyty olej silnikowy+troche benzynki:-))
Polecam!
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 631
Dołączył: 30.3.2005
Mirmil:

- wolna(6-10 minut litr wody)
-trzeba podpompowywac co 10-15 minut
-ciezka?
-zajmuje duzo miejsca
Tamtej sie pozbylem,a kupilem MRS a.chyba sheaker,rewelacja,3,5 minuty litr wody,na 335 ml benzyny robie 10-13 litrow,lekka,bardzo latwa w obsudze,dysza +sheaker dzial rewelacyjnie,druga dysza na rope i inne ciezsze paliwa(mazut,olej jadalny,zuzyty olej silnikowy+troche benzynki:-))


Hi!
No w końcu jakieś konkrety!
Podosku - ja chyba i tak z zakupem się chwilowo przyblokuję do lepszych czasów. Koncentruję siano na wyjazd...

Mirmił - ten MSR to nie ten czasem:

Mówisz że jest wydajniejszy do Colemana? A sprawdzałeś jak się zachowuje na wietrze i mrozie? Trochę mi nie pasi ta flaszka na wężu, ale skoro to taka rewelacja, to się zastanowię. Tym bardziej że obie grzały są w podobnych cenach.
http://www.sklep.motostrada.net/index.php?cPath=48_55_58

Zdrowia!



Nie odkryję Ameryki
Że też kocham te Afryki.
Ale dane niech mi będzie
Wał kardana mieć w napędzie... ========================
PastoR100GS
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 146
Dołączył: 3.10.2005
Pastorze MRS jest na 100% pewniejszy na mrozie, w górach, w wietrze - na 5000 z hakiem działa koledzy przetestowali na Elbrusie, w innym Kaukazie, w Himalajach, Andach itd. i dla tego kosztuje. A Coleman jest dobry bo tani
Sprawdzał mi się na nizinach w lecie. W zimie nie dane było mi na nim gotować.



Szerokich winkli RD07 93'

Ostatnio modyfikowany przez mateo
 
Strony: 123>>

  

     Skocz do forum: