|
Baster
|
|
Napisano: Piątek, 03 Listopada 2006, 21:42:04
|
|
|
| Zarejestrowany |
      |
|
 |
| Ilość wiadomości: 204 |
| Dołączył: 3.2.2006 |
|
Witam Coraz częściej myślę o drugiej mniejszej i lżejszem maszynie do poszalenia w terenie.Ostatnio na lokalnym rajdzie podpoznańskim jeździłem w towarzystwie gościa na Hucqvarnie TE510 i mimo moich maksymalnych starań wypadłem delikatnie mówiąc blado.Powiedzcie czego bym mógł szukać za niewielkią kasę ? Africa jest super najleprza ale szczerze mówiąc w ciężki teren się nie nadaje. Pozdrowienia
AT RD04
|
|
| |
|
robifire
|
|
Napisano: Piątek, 03 Listopada 2006, 22:46:49
|
|
|
| Zarejestrowany |
       |
|
 |
| Ilość wiadomości: 325 |
| Dołączył: 26.5.2005 |
|
Z typowymi crossami jest tak - ze jak jezdzisz to i trzeba robic wymiany tloka i cylindra - a to kosztuje. Zakladajac ze kupisz takiego crossa juz po takiej inwestycji to jestes sezon do przodu - bez dokladania kasy na czesci... ale kiedys cie to dopadnie. Jak dla mnie wystarcza Yamaha DT 125 bo: lekka w ciezki teren - nie potrzeba ciagnika zeby wytargac z blota, malo pali, da sie podrasowac (domowo) i chodzi jak cross, bez obaw zarejestruesz, silnik nie do zajechania przy zachowaniu zdrowego rozsadku, moc w stosunku do masy w zupelnosci wystarczajaca - jak dla mnie. No i cena! mozna wyrwac ladna maszynke za 5 tys zl. To moja subiektywna ocena.
RobiFire Transalp '98 DT 125 '97 Zmienilem nr telefonu!
|
|
| |
|
Baster
|
|
Napisano: Piątek, 03 Listopada 2006, 22:55:30
|
|
|
| Zarejestrowany |
      |
|
 |
| Ilość wiadomości: 204 |
| Dołączył: 3.2.2006 |
|
125 czy to nie jest za mało...miałem okazję przejechać się hondą XR125 -totalna porażka.
AT RD04
|
|
| |
|
robifire
|
|
Napisano: Niedziela, 05 Listopada 2006, 11:03:21
|
|
|
| Zarejestrowany |
       |
|
 |
| Ilość wiadomości: 325 |
| Dołączył: 26.5.2005 |
|
No to przejedz sie odblokowana DT 125 a zobzczysz totalna roznice. Zapytaj Slawka_K on ma obecnie takiego bandziora z 2001r... az dziw bierze ze 125 tyle potrafi. powodzenia
RobiFire Transalp '98 DT 125 '97 Zmienilem nr telefonu!
|
|
| |
|
Pastor
|
|
Napisano: Poniedziałek, 06 Listopada 2006, 8:32:05
|
|
|
| Zarejestrowany |
        |
|
 |
| Ilość wiadomości: 631 |
| Dołączył: 30.3.2005 |
|
Ja choruję na DR350SH lub SHC. Niestety choroba będzie przewlekła, bo z sianem bladziuuuutko... Zdrowia!
Nie odkryję Ameryki Że też kocham te Afryki. Ale dane niech mi będzie Wał kardana mieć w napędzie... ======================== PastoR100GS
|
|
| |
|
mateo
|
|
Napisano: Poniedziałek, 06 Listopada 2006, 8:46:21
|
|
|
| Zarejestrowany |
     |
|
 |
| Ilość wiadomości: 146 |
| Dołączył: 3.10.2005 |
|
DR 350SC - ja dla mnie ta wiekowa maszynka jest cuuudo. troche się człowiek nakopie żeby zagadała ale jak już zagada to jak czołg w terenie. a w porównaniu z afri to się czuję jak na rowerze ( tylko nie trzeba pedałować) Polecam, tylko trochę trudno coś dobrego wyhaczyć
Szerokich winkli RD07 93'
|
|
| |
|
Baster
|
|
Napisano: Poniedziałek, 06 Listopada 2006, 20:37:13
|
|
|
| Zarejestrowany |
      |
|
 |
| Ilość wiadomości: 204 |
| Dołączył: 3.2.2006 |
|
A co powiecie na temat Kawasaki KX 250 ?
AT RD04
|
|
| |
|
PUFF
|
|
Napisano: Poniedziałek, 06 Listopada 2006, 21:55:11
|
|
|
| Administrator |
        |
|
 |
| Ilość wiadomości: 1135 |
| Dołączył: 16.10.2004 |
|
Ja powiem tak. Wybralem AT, bo jest niezawodna, a na tym mi bardzo zalezy. Jezeli mialbym wybierac drugi motocykl, to bylby to 4suw. Zweitakta raczej bym nie kupil - do wyczynu moze byc, ale nie "na codzien". Zywotnosc tych silniczkow raczej nie jest duza. Na nowke mnie nie stac, a w strone uzywki nawet nie patrze, bo taki KX jest typowym wyczynem i zapewne amator nim wczesniej nie jezdzil, a co za tym idzie na pewno by bylo "troszke do dopracowania". To jest moje osobiste zdanie w tym temacie. Jesli mialbym wybierac, to kupilbym DR350 albo XT600 a jeszcze lepiej TTR600. Nie sa to motocykle typowo wyczynowe (no moze ostatni z nich troche ma z nimi wspolnego) ale wyczynowcem tez nie jestem i w zupelnosci by mi wystarczyly. Przy tym sa duuuuuzo trwalsze od wszelich crossowek (2T).
Paweł RD 04 '92
|
|
| |
|
firefighter80
|
|
Napisano: Wtorek, 07 Listopada 2006, 6:26:36
|
|
|
| Zarejestrowany |
     |
|
 |
| Ilość wiadomości: 129 |
| Dołączył: 5.3.2006 |
|
siemano baster,cyt:"musisz sobie zadać jedno zajebiście ważne pytanie" do czego ma ci ten motor służyć?jak do latania po lesie i łąkach to pewnie że DT, XR itd (rejstracja umożliwi przemieszczanie się po drogach publicznych) ale jesli chcesz latać w motocross to wyłącznie motocykle full-cross (CR,KX,YZ,RM itd.) ja osobiście uważam żę tylko dwusów-chociaż czterosów ma wiekszą kulturę pracy-w dwusówie mamy takich problemów z wymianami (tłok w motocyklu crossowym ok. 50 motogodzin jeśli chodzi o sprzęt crosowy to uwazam że na początek 125cm, (ok40 KM - wystarczy żeby poszaleć) natomiast 250 cm ma już z reguły ok 60-70 KM, a że masa motocykla przeważnie mieści się w 100kg-także łatwo sobie wyobraźić z czym may do czynienia jak na tor-ja bym wchodził w hondę CR 125-honda wiadomo-każdy z nas ma do niej zaufanie które AT wypracowało ,125-bo ma 43 KM i potrafi ręce w łokciach wyprostować , a zę jest to typowo motocykl crossowy to na torze spędzasz wiecej miejsca w powietrzu niż na ziemi. uważam że nie ma motocykli uniwersalnych (oprócz AT) dlatego nie pchałbym sie na tor motocyklem z oświetleniem, kierunkami i rejstracją bo i tak bym to wszystko zaraz pourywał ale w CR pozostaje tylko laweta do przemieszczania motocykla (nie ma mozliwości rejstracji motocykla wyczynowego) także "musicz sobie zadać zajebiście ważne pytani-co chcesz w życiu robić??" pozdrawiam i życze udanego wyboru ps.odradzam motocykle crossowe klasy 500cm w dwusówie-duża śmiertelność wsród użytkowników
N53o 03.728" E021o 36.273"
...los zawsze sprzyja tym którzy stawiają mu czoła...
|
|
| |
|
Missyou
|
|
Napisano: Wtorek, 07 Listopada 2006, 11:12:08
|
|
|
| Zarejestrowany |
  |
|
 |
| Ilość wiadomości: 14 |
| Dołączył: 29.10.2006 |
|
Witajcie, Mnie też ciągnęło do lasu, a mój Transalp był za ciężki by wjechać tam gdzie chciałem. Co zrobiłem? Kupiłem Yamaha WR426 i jestem bardzo zadowolony. Opowiem może dlaczego 4T a nie 2T. Oczywiście można się tu spierać, ale jeżeli Panowie jeździcie na AT i szukacie lżejszego motocykla do górek, szlaków, pól, błota, kurzu, brudu, przepraw i męskiej przygody to weźcie pod uwagę następujące rzeczy: 1. Zapewne powinniście szukać motocykla o wadze około 100 kg 2. Zasięg takiego motocykla to nieco ponad 100 km 3. Zwykle trzeba gdzieś szukać stacji i teraz pytanie czy motocykl ma dozownik czy też dolewamy oleju do 2T (musimy go mieć lub kupić, a każdy kilogram na plecach to większy wysiłek), czy tankujemy w dowolnym miejscu i jedziemy dalej. 4. Zwykle jeździ się w conajmniej 2 motocykle. Nie polecam samotnych wojaży bo trudno się wykaraskać z niektórych sytuacji. 5. Ktoś kto jedzie za 2T ma przewalone bo smród jest niesamowity. Jechaliśmy kiedyś z dwoma Gasgas'ami. Głowa zaczyna boleć po pół godzinie. 6. Jeżeli myślicie o Hondzie to z obserwacji osób, które znam widzę, że wybierają oni do jazdy terenowej raczej XR400 niż XR600 (nie mówię tu o długich wyjazdach np. w Karpaty) 7. Jeżeli popatrzycie na zawodowców ścigających się na rajdach to przeważają tam kolory niebieski (Yamaha) i pomarańczowy (KTM) 8. 40 KM wystarczy w zupełności 9. 2T rzeczywiście jest stabilniejszy bo ma niżej środek ciężkości niż 4T. 10. Nie mam doświadczenia z serwisem 2T więc Wam nie doradzę.
Z mojego doświadczenia nie polecam również kupowania motocykla używanego z nieznanego źródła. Trzeba się znać, żeby nie wtopić. My kupiliśmy w Niemczech 2 WR 2002, które stały z 0 przebiegiem do 2005 roku. Jeżeli znacie użytkownika, wiecie, że nie przegrzewał silinika, zmieniał olej po 1000 przebiegu, nie mył motocykla myjką ciśnieniową !!! można się zastanawiać.
Pozdrawiam wszysktich, Ja w obecnej chwili myślę o cięższym motocyklu - pewnie jedynym słusznym czyli AT. Tak to już jest, że trzeba mieć 2 motocykle lekki i turystyczny (ale wg. mnie też na kostce)
AT RD07A '03 nareszcie :-) WR426 schodzi na drugi plan
|
|
| |
|
Baster
|
|
Napisano: Wtorek, 07 Listopada 2006, 12:37:39
|
|
|
| Zarejestrowany |
      |
|
 |
| Ilość wiadomości: 204 |
| Dołączył: 3.2.2006 |
|
Dzięki za opinie i myślę że skłonie się ku sugesti kolegi Robifire. Poszukam DT125 -niby 2takt ale z dozownikiem oleju,silnik chłodzony cieczą,parametry ma dosyć przyzwoite,lekki,ceny na Allegro do przyjęcia. Muszę znaleść jakiś egzemplarz koło Poznania i się trochę przejechać. Pozdrowienia
AT RD04
|
|
| |
|
wojtek
|
|
Napisano: Wtorek, 07 Listopada 2006, 21:49:09
|
|
|
| Zarejestrowany |
     |
|
|
| Ilość wiadomości: 138 |
| Dołączył: 22.1.2006 |
|
|
Dajcie se cspokój z jakimiś wypierdami typu dt 125.pPO AFRI TO MOŻNA CPOJEŻDZIĆ DWUSUWEM TYPU 300 ALBO 4 TAKTEM 450 WZWYŻ,A TEN CO GADA ZE ZA GAS GASAMI SIĘ ŻYGA TO GŁUPOTY OPOWIADA MUSI ZOSTAĆ W PRACY NA WEEKEND Z SEKRETARKĄ CO PACHNIE PODRÓBKĄ /OCZYWIŚCIE/ DIORA ITP,INNY MOTOR JEST KONIECZNY TYPU HONDA XR400 DR 350 ITP ..TTRJEST JUŻ ZA CIĘŻKA.TAKIE MOJE SPOSTRZEŻENIA.A JAK GOŚC MÓWI ŻE 125 DAJE RADĘ TO MOŻE MA 15 LAT?
|
|
| |
|
wojtek
|
|
Napisano: Wtorek, 07 Listopada 2006, 22:05:17
|
|
|
| Zarejestrowany |
     |
|
|
| Ilość wiadomości: 138 |
| Dołączył: 22.1.2006 |
|
|
Pastor daje radę dr i xr to jest dobry wybór.tylko kasa lepiej poczekać a nie pierdolić się ze zlomami.zawsze są możliwości na rozwiert na 440 i zwiększanie mocy w miarę potrzeb.każdy z tycdh motorów ma wielkie możliwości rozwoju. a pojemność125 to zobaczcie jak to wygląda w szklance- i to ma wyciągnąć z opresji /zarty/
|
|
| |
|
Michalek
|
|
Napisano: Środa, 08 Listopada 2006, 17:33:05
|
|
|
| Zarejestrowany |
   |
|
|
| Ilość wiadomości: 27 |
| Dołączył: 14.9.2006 |
|
|
Mi się marzy jakaś wyczynówka kx, cr, rm, yz klasy 250. Wbrew pozorom wcale nie 3ba aż tak często przy nich grzebać pod warunkiem ze się dba o filtr powietrza i miesza dobry olej. Wyczynowe WR, KTMy są drogie, szkoda by mi było … , a i dłubac przy nim 3ba ( zawory często na płytkach, płyny itd.) .Miałem przez 4 lata Cr 125 i tylko 1 zmieniłem tłok bez jakiejkolwiek ingerencji w nikasil(500 zł ze sworzniem i pierścieniem= uszczelka) . Maszyna naprawde robiła wrażenie ale 3ba ja było mocno wkręcać na obroty poźniej chodziła jak szlifierka, ale wolałbym 250 bo lepiej się wkręca z dołu i nie 3ba tak biegami mieszac. To , że bak maly ??, ale tym się nie jezdzi turystycznie , zresztą należy mieć super kondycje i łapy Pudziana , żeby wytrzymac dłużej niż 30 minut jazdy po torze . Co do dt125 to bym mocno odradzał . Miałem porównanie z kmx 125 to stało w miejscu ,a i zawieszenie dużo odbiegało od ap-sajd –dałn wkładanego do CR.
|
|
| |
|
Land
|
|
Napisano: Czwartek, 09 Listopada 2006, 12:11:17
|
|
|
| Zarejestrowany |
        |
|
 |
| Ilość wiadomości: 884 |
| Dołączył: 5.12.2004 |
|
Afryczka tez mozna ostro polatac w terenie ciezej juz w mocnym blocie. Po ostatnim wypadzie na poligon sie o tym przekonalem. BYly 2 motocykle 4 samochody pelno ludzi i nikt nie mogl wyciagnac mojej afryki z blota. Samochod podczepil line i chcial mnie wyciagnac i wkoncu lina pekla Tak sie wbilem w bloto. Ale jesli nie mamy zamiaru wpadac w mocne bloto naprawde afri duzo potrafi. Mysle ze taka DT 125 nie miala by szans w terenie z afri(jak zwykle mozemy sie o tym przekonac 606818486 moj nr na kom) z checia na poligonie sie pobawie z taka DT i moze jakis maly rajd  Chodz faktycznie slyszalem ze Dt jest prawie nie do zajechania jak afri ale uwazam ze ma ona za malo mocy. Mi najbardziej motor jaki pasowal to byla Yamaha 250 YZ naprawde mocny motor i jak dla mnie wystarczajacy a 125 Dt napewno bym nie chcial. Przy okazji pytam bo wypowiadaja sie chyba tu ci lubia bloto czy jest ktos chetny zeby polatac ze mna na poligonie?????Ale tak spokojnie nie ostro
|
|
| |