Szpilon
|
Napisano: Niedziela, 23 Stycznia 2005, 9:56:39
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 49 |
Dołączył: 18.1.2005 |
|
Witam Szanownych Afrykanerów Posiadam Afrykę z 98r. z przebiegiem 75tkm. Nie mam z nią żadnych problemów ale w poprzednim moto (bandit 600) przy przebiegu 50tkm wystąpiła konieczność wymiany łańcuszka nierządu. Czy ktoś wymieniał już łancuszki w Afryce i przy jakim mniej więcej przebiegu? Pozdrawiam Szpilon
|
|
|
guzziboy
|
Napisano: Niedziela, 23 Stycznia 2005, 11:05:43
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 340 |
Dołączył: 31.10.2004 |
|
Czesc.Tu jest troszke inaczej.Lancuszki sa dwa - plytkowe, z reszta w Ban. tez jest plytkowy..Jeden lancuszek jest obciazony trzema zaworami-mozna je wciskac palcami(sprezyny sa miekie).Lancuszek ma tu duzo mniej pracy .W Bandziorze masz jeden lancuszek i musi on obsluzyc 16 troszke twardszych zaworow .To dlatego w rzedowkach lancuszki leca dosc szybko.Przy normalnej eksploatacji powinny dociagac do ponad 100 tys(w Afri).Ja sluchalem Afryki bez zadnych wymian-154 tys km i nic nie bylo slychac-co nie znaczy ze to juz nie byl kres tych lancuszkow, sa tak ulozone ze nawet rozciagniete, zbytnio nie chalasuja.Moja Afri ma 70 tysiakow i jeszcze sie nie zastanawialem nad lancuszkami-przy przebiegu 62 tys sprawdzalem ich naciag i byly jak nowki(dobry olej).Mysle ze nie masz narazie co tam zagladac-ustawic luzy zaworowe i o rozrzadzie narazie zapomnij.
|
|
|
guzziboy
|
Napisano: Niedziela, 23 Stycznia 2005, 11:14:35
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 340 |
Dołączył: 31.10.2004 |
|
A ha dodam jeszcze ze 50 tys w badziorze to super wynik.Mysle ze lancuszek mial juz dosc kolo 30-bo tyle wytrzymuje w Bandziorze.Mam takiego w garazu(wspollokator) i powiem Ci ze Suzuki w porownaniu z mechanika Hondy (nie zadziej prostrza) jes przyslowiowe 100 lat za Murzynami.Pozdrawiam
|
|
|
Szpilon
|
Napisano: Poniedziałek, 24 Stycznia 2005, 17:35:25
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 49 |
Dołączył: 18.1.2005 |
|
Ha Dzięki! Szczerze mówiąc obawiałem się że łancuszek skończy mi sie gdzieś...np. w Rumunii. I tu byłby problem Rzeczywiście nie pomyślałem o tym że pracy łańcuszki w Afri moją zdecydowanie mniej. I dzięki za to konstruktorom. Jak tak sobie pomyślę ile kosztował mnie przebieg 40tkm w Bandziorze to... masakra. Pełen przegląd co 6 tkm (czyli 3 razy w sezonie) brrrr.
|
|
|