krzysiek
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 0:08:06
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 132 |
Dołączył: 29.11.2004 |
|
witam mam pytanko ile cm.powinien miec luz na lancuchu napendowym i wtedy trzeba siedziec na moto czy ma stac bez obciazenia?
|
|
|
krzysiek
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 0:10:57
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 132 |
Dołączył: 29.11.2004 |
|
zapomnialem .......to do pytanka na gorze RD07 94
|
|
|
PUFF
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 1:29:35
|
|
|
Administrator |
|
|
|
Ilość wiadomości: 1135 |
Dołączył: 16.10.2004 |
|
Zadales wlasnie odwieczne pytanie AFRYKANOW Niestety na to pytanie odpowiedzi nie znaja nawet najstarsi gorale Wiekszosc na pewno wie ile to centymetrow, ale nikt nie jest pewny czy w pozycji obciazonej czy swobodnej. Dla RD04 jest zasada, ze przy niobciazonym motocyklu lancuch powinien dac sie "dociagnac" do plastikowego slizgacza od dolu wachacza. Pozdrawiam
Paweł RD 04 '92
|
|
|
zibiano
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 11:02:17
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 826 |
Dołączył: 18.10.2004 |
|
witam no ja jestem na ten temat przeczulony, bo łańcuch strzelił mi podczas jazdy i sie narobiło. mam rd04 naciągam sposobem, że bez obciążenia między łańcuch i ślizg na wachaczu(na górze, na wysokości mocowania ślizgu) wkładam dwa palce. sposob sprawdzony. mówi się też że na dole w zwisie musi mieć około 3,5cm ruchu do góry i do dołu. i oczywiście posmarowany - ale mnie to męczy, nie mogli wstawić kardana
98' real nigaz never die
|
|
|
robert
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 11:24:00
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 364 |
Dołączył: 9.5.2005 |
|
Zibiano, jak wkładasz palce , to naciągasz na "mniej więcej" A tak poważnie, to robię tak jak Ty (no może bez wkładania paluchów). Łańcuch da się unieść jakieś 3 - 3,5 cm.
|
|
|
zibiano
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 12:56:54
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 826 |
Dołączył: 18.10.2004 |
|
ha, kazdy ma swoje sposoby
98' real nigaz never die
|
|
|
Pawel_z_Jasla
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 14:50:50
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 960 |
Dołączył: 13.11.2004 |
|
Ja też mam AT od niedawna, wcześniej był Trampek ale czytałem na jakiejś niemieckiej stronce że zalecany dla RD07 jest luz rzędu 4 cm. na motocyklu bez obciążenia. W Trampku łańcuch ustawiałem pod obciążeniem na "oko" ale nie bardzo mi to wyszło gdyż też w końcu strzelił mi w ostatnim sezonie /bez strat/ No ale miał juz w sobie koło 20.000 czyli i tak był praktycznie do wymiany Wiem z korespondencji, iz duże doświadczenie w dłubaniu przy AT rocznik 1994 ma "Guzziboy" - użytkownik strony z Lublina /udzielał mi już żetelnych i fachowych odpowiedzi, podobnie jak "Trol" z Białegostoku ale on ma młodszą Afre chyba RD07A/, może napisz do niego /mnie odpisał na meila/ - niech napisze coś w tym forum bo Ja też mam wątpliwości co do naciagu łańcucha
|
|
|
guzziboy
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 16:35:00
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 340 |
Dołączył: 31.10.2004 |
|
Czesc Chlopaki.Naciagniecie lancucha powinno wynosic 35 do 50 mm.Miezone w miejscu w ktorym lancuch ma maxymalny luz.Motocykl koniecznie musi stac na bocznej stopce-wtedy zawiwszenie jest minimalnie ugiete-w afryce bez znaczenia jest napiecie wstepne sprezyny,gdyz w tej pozycji motocykla powoduje ono minimalne zmiany wysokosci motocykla-tak podaje instrukcja obslugi,oraz serwisowka.Jest tez sposob-na centralnej podstawce-miedzy lancuch a wachacz wsadzamy podporke do baku-ta ktora jest przypieta gumka do siedzenia i ma krztalt litery H.Ma ona sie miescic na styk.Ogulna zasada jest taka ze przy wachaczu ustawionym w poziomie naprezenie lancucha jest najwieksze i powinno wynosic 5 do 10 mm.Mozna to sprawdzic odlaczajac teleskop i podnoszac tylny wachacz reka wlasnie do tej pozycji.Tym sposobem ztwierdzilem ze pierwsza hondowska metoda jest wystarczajaca.Nalezy pamietac ze lepiej miec luz duzo wiekszy, niz odrobinke za maly.Regulacje utrudnia nieprecyzyjny mechanizm do tejze regulacji . I teraz w zaleznosci od jakosci zestawu lancuchowego i stosonku zuzycia zebatek wobec siebie i lancucha-regulacja wyglada tak ze mamy 50 mm luzu-naprezamy o zabek i juz jest nie cale 30 mm.Naturalnie jezdzic na 50 mm luzie-i sprawdzic luz znow gdzies tak po tysiaku.Pozdrawiam
|
|
|
guzziboy
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 16:49:23
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 340 |
Dołączył: 31.10.2004 |
|
Piszac -tak podaje instrukcja obslugi i serwisowka-mialem na mysli metode regulacji naprezenia lancucha .Jesli macie w Swoich Maszynkach instrukcje-ja mam przypieta na rzep w schowku pod siedzeniem, to tam jest opisana ta metoda.Taki opis -o ile pamietam jest takze w Haynesie-ktory to zdaje sie jest nawet na Naszej stonie.Pozdrawiam.
|
|
|
Pawel_z_Jasla
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 16:51:48
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 960 |
Dołączył: 13.11.2004 |
|
A nie mówiłem, "gość" ma pojęcie !!! wow Dzięki GUZZIBOY !!!! Pisz częściej o obsłudze doraźnej AT niejednemu z nas pomoże to unikną kłopotów i niepotrzebnych wydatków /gościa trzeba koniecznie namówic na wakacyjny wyjazd bo w Rumunii czy Bułagarii ciężko o autoryzowany serwis/ Jeszcze raz dzięki, mnie też ta wiedza się przyda /sprawdze jutro ile mam luzu/
|
|
|
zibiano
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 21:59:25
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 826 |
Dołączył: 18.10.2004 |
|
no i jasne wszystko, dzieki Guzziboy
98' real nigaz never die
|
|
|
krzysiek
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 22:13:51
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 132 |
Dołączył: 29.11.2004 |
|
Oj jaki odzew! Dzieki bardzo wszystko jasne i dla mnie niema juz problemu , super.Macie pojecie ile ja sie zastanawialem co to jest przypiete pod siedzeniem to "H".No to następna zagadka . Termostat.Odpalam zimny motor ,i równomiernie z silnikiem ,nagrzewa się chłodnica.Czy to tak ma być ?Czy powinna (chłodnica)nagrzać się dopiero jak puści termostat?Wskaźnik unosi się ledwo,ledwo,nawt przy długiej jeździe po mieście,a żeby zmusić dmuchawę do załączenia się trzeba zostawić pracujące moto na 0,5 h.Dosłownie!Oczywiście w ciepły,a nawet gorący dzień.
|
|
|
zibiano
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 22:30:19
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 826 |
Dołączył: 18.10.2004 |
|
aaaa jeszcze jedno?? czy zmieniacie naciąg łańcucha jak jedziecie z pasażerką ??? a Krzychu, co do nagrzewania sie chlodnicy, mysle ze to prawidłowa reakcje, choć nie obserwowałem u siebie, nie grzeje sie po prostu nawet w gorace dni i tyle. pozdrawiam
98' real nigaz never die
|
|
|
PUFF
|
Napisano: Środa, 01 Grudnia 2004, 23:48:10
|
|
|
Administrator |
|
|
|
Ilość wiadomości: 1135 |
Dołączył: 16.10.2004 |
|
Sprawa termostatu jest bardzo ciekawa. Tez myslalaem na poczatku, ze to urzadzonko jest padniete, ale podobno po jego wymianie nic sie nie poprawia. U mnie sprawa wyglada dokladnie tak samo. Przyklad: 200 km przy temperaturze ok 0 do -1 st C silnik prawie wogole sie nie rozgrzal na trasie. Pozniej przy tej samej temperaturze - kilkanascie minut w korku - wlacza sie dmuchawa Po prostu te typy tak maja Rozwiazaniem moze byc zasloniecie lewej (albo obu) chlodnicy kawalkiem tektury. Nie probowalem tego patentu ale moze sie sprawdzi
Paweł RD 04 '92
|
|
|
guzziboy
|
Napisano: Czwartek, 02 Grudnia 2004, 1:09:29
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 340 |
Dołączył: 31.10.2004 |
|
Czesc .To znowu ja.Tak zachowuje sie poprawny uklad chlodzenia w Afryce.Po prostu ilosc goracej cieczy z silnika wypuszczanej przez termostat jest niewspolmiernie mniejsza od ilosci cieczy w chlodnicach-mieszajac sie temp. szybko spada i w sumie caly uklad nagrzewa sie powoli.Ja slyszalem wetylator po dlugiej walce w piachu w goracy dzien.Taki uklad ma te plusy ze przy wysokich i naglych skokach temp.potrafi skuteczniej odprowadzic cieplo.Jednym slowem producent wolal zeby bylo chlodniej niz za goraco.Pozdrawiam.
|
|
|