Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 77 |
Dołączył: 20.5.2007 |
|
właśnie ciśnienie mi skoczyło! dzisiejszego popołudnia zauważyłem, że w czase jazdy podświetlenie tripmastera przygasa jakby. działo się to w momentach, gdy na swych amortyzatorach gumowych zmierzał w kierunku - ku dołowi. (krótkie i szybkie ruchy i takie same zaniki oświetlenia) eeee... - pomyślałem - pewnie coś mi się zdaje. jadę dalej... wjeżdżam w jakieś krzaczory i co widzę! światła mijania również przygasają!!! działo się to w momentach, gdy motocykl wjeżdżał w jakieś dziury i dostawał wibracji. wcześniej nie widziałem świateł, bo szarawo się dopiero robić zaczynało. zatrzymałem się, zgasiłem światła. reszta ok - silnik pracuje równo. sygnał, kierunki - bez zmian. tryknąłem kilka razy włącznikiem świateł, po czym udałem się w kierunku miejsca zamieszkania. po drodze obyło się bez wiekszych przygód. w domu stwierdziłem, że po naciśnięciu flash-a, przy włączonych światłach mijania spada napięcie na oświetleniu tripmastera. coś, gdzieś słabo kontaktuje... tu pytanie do Was! co to może być? jakie to "czułe pukty" posiadają nasze Afryczki? może ktoś miał podobny problem... sorry za długawą i nudnawą treść, ale bez tego nie sposób uchwycić sedna! z gory dziękuję za wszelkie rady i sugestie! za najbardziej trafne diagnozy oczywiście przy najbliższym walnym spotkaniu!
piotr RD07
|
|