Biskup
|
Napisano: Sobota, 17 Czerwca 2006, 10:42:31
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 63 |
Dołączył: 25.9.2005 |
|
Witam!
Kamraty spotkal mnie problem nie byle jaki, kilka dni temu, chcac odjechac koza z domu, zauwazylem ze po minucie na ssaniu zamiast silnik zwiekszc obroty (bez gazu tylko ssanie) one zaczely spadac, cos jakby sie moto zaczynal duzic zalewac itp, wylaczylem ssanie i wszystko w normie, czasu nie mialem musialem jechac to i pojechalem 130km i nic zadnych niepokojacych objawow. Dojechalem na miejsce, minely ze dwa dni siadam na koze odpalam wszystko gra, moto chodzi na ssaniu, dobrze ze mam odruch ze starych pierdopedow lubie spojrzec czy sie nic nie pali nie ekspoloduje nie odpada przed odjazdem, patrze zatem pod motuuur a tam sie paliwo leje, z wezyka laczacego oba gazniki, i majacego ujscia tuz za oslona aluminipowa silnika po prawej stronie. Wylaczylem silnik, wlaczylem to samo, bez ssania tez, odlaczylem pompe, przestalo, czasu nie mialem, pompe zostawilem odlaczona (przecialem przewody zeby na sucho nie chodzila) i jazda, moto z bakiem zalanym do pelna lub nie chodzi normalnie. Wskazowki jakie jeszcze moge udzielic to to ze od dwan dzialy sie dziwne rzeczy z pompa, raz dzialala raz nie, (kiedys wmatowalem przekaznik odciazajacy styki to jakis czas to chodzilo) pozniej kaplica, odlaczylem znowu kiedys tam zaczela codzic to ja spowrtoem podlaczylem i tak dziala do dzis (musi gdzies nie styka przy przekazniku sterujacym pompe abo cos , albo on sam uszkodzony (nie ten matwany przezemnie tylko ten fabryczny) jakie macie pomysly. Szukalem po necie ale nie moge znalezc satysfakcjonujacego mnie przekreoju gaznika, bo jeszcze nie rozbieralem ich nigdy, wiec nie wiem skad to leciec moze i dlaczego???
Pozdrawiam Biskup
Junak M10 62 Suzuki dr650 SE 97 Paprica Twin Rd04 90
|
|
|
guzziboy
|
Napisano: Sobota, 17 Czerwca 2006, 20:48:33
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 340 |
Dołączył: 31.10.2004 |
|
Jeśli dobrze piszesz to paliwo zpływa z komór pływakowych- tam sa zaworki do ich opróżniania- przewody z kazdego gaznika łączą sie w jeden i maja ujscie poza motocyklem- po zimie dobrze jest odkręcic te zaworki i spóscic paliwo z komór..Może te zaworki (zaworek) w jednym gazniku masz poluzowany i paliwo ucieka- napewno Sie oriętujesz o które zaworki chodzi- na samym dole gazników( na komorze pływakowej) odkręcane w Hondzie zazwyczaj małym kluczykiem ampulowym. Pozdrawiam
|
|
|
Biskup
|
Napisano: Niedziela, 18 Czerwca 2006, 11:33:54
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 63 |
Dołączył: 25.9.2005 |
|
Witam!
Tak tak to o te przedwody mi chodzi, nie inaczej, trzeba demontowac gazniki zeby te usterke usunac, w jaki sposob spuszcza sie paliwo, jak zamknac z zewnatrz ten zaworek? Piszac ze sie poluzowal masz na mysli wewnatrz gdzies czy po prostu dkrecic te srobke (ampulowa) z zewnatrz?
Pozdrawiam Biskup
Junak M10 62 Suzuki dr650 SE 97 Paprica Twin Rd04 90
|
|
|
guzziboy
|
Napisano: Niedziela, 18 Czerwca 2006, 22:05:15
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 340 |
Dołączył: 31.10.2004 |
|
Tak- odkręciła sie srubka- te zaworki raczej sie nie zuzywają- jesli jednak taka srubka sie poluzuje - to moze zupełnie sie wykręcic i wtedy bedziesz gubił spore ilości paliwa...Jak spojzysz od dołu na gazniki zobaczysz te zaworki (wychodza z nich wężyki- jest tam śrubka na klucz ampulowu(mały)- jest takze na śrubie rysa na normalny srubokręt ale wygodniej jest ampulakiem- jak odkręcisz paliwo zcieka z komory zabierajac syf z dna gaznika..Po tej operacji srubke nalezy dokręcić- mysle że któras sie poluzowała i zaworek puszcza- dokręc i powinno byc ok. Na naszej stronie sa fiszki- tam dokładnie widac która to śróbka..Pozdrawiam
|
|
|