Niezalogowany [ Logowanie | Rejestracja | Użytkownicy | Szukaj ]
Africa Twin >> Spotkania, wycieczki, zloty... >> Jak wjechać do Gruzji żeby było dobrze

  

Strony: 1
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 631
Dołączył: 30.3.2005
Ahi!
Pany! Tak sobie móżdżę wraz ze swoją kompaniją, jak najkorzystniej dostać się do Gruzji. Opcje są na dzień dzisiajszy 2:
1. Prom z Iliczewska do Poti.
Zalety: omijamy Matuszkę Rosiję wraz z jej posranymi wizami, cyrkiem na granicy (na 2 granicach konkretnie) i niepewną sytuacją w rejonie granicy z Gruzją
Wady: koszt prawie 1000 zł, 40 godzin gnicia na pokładzie...
2. Przelot przez Rosję
Zalety: Trochę taniej (?). Trochę szybciej (chociaz niekoniecznie)
Wady: Między Abchazją, a Płn Osetią z którymi to landami granice są dla innostrańców podobno zamknięte, jest tylko 150 km odcinek granicy zdatnej do przekroczenia... powyżej wymieniłem wynikające z tego implikacje...
Co sądzicie? Która opcja Waszym zdaniem jest korzystniejsza?

Acha - Nie ma 3-ciej opcji. Turcja odpada.

Zdrowiaaa!!!


Nie odkryję Ameryki
Że też kocham te Afryki.
Ale dane niech mi będzie
Wał kardana mieć w napędzie... ========================
PastoR100GS
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 391
Dołączył: 6.2.2006
witam, byłem w Gruzji trzy lata temu. Co prawda nie moturem ale byłem.
Mam jeszcze trzecią opcję - Przez Ukrainę - konkretnie prom z Odessy lub z Krymu. Musicie sprawdzić sobie połączenia, czy jeszcze coś pływa. jak byliśmy bodajże w Batumi to był prom do Odessy. Na 100% nie wiem czy teraz pływa. Abchazję sobie darujcie jeżeli ni macie człowieka na granicy to przerabane. Nie wpuszczają obcokrajowców. Sama gruzja jest ok tylko weźcie duuużo kasy na łapówy dla milicji
teraz nie mam czasu się rozpisywać bo siedzę w fabruce ale po majówce chętnie pomogę i udzielę jakiś porad w ramach mojej wiedzy

www.klanol.neostrada.pl


http://www.klanol.neostrada.pl
XLV01 , XRV 07
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 631
Dołączył: 30.3.2005
klanol:
Mam jeszcze trzecią opcję - Przez Ukrainę - konkretnie prom z Odessy lub z Krymu. Musicie sprawdzić sobie połączenia, czy jeszcze coś pływa. jak byliśmy bodajże w Batumi to był prom do Odessy. Na 100% nie wiem czy teraz pływa.

Hi!
No - to jest przeca właśnie nasz opcja nr 1. Iliczewsko o którym pisałem to przystań promowa zaraz koło Odessy. Mam świeże info na temat cen i możliwości przeprawy, niestety wychodzi dość drogo - prawie 1000 zł za człowieka + moto w jedną stronę.
Opcja nr 2 zakłada przejazd przez Rosję, ale z ominięciem Abhazji. Między Abhazją a Płn Osetią (gdzie też są problemy dla obcokrajowców) jast pas względnie spokojnej gleby, po której można by się dostać do Gruzji.
Rozważamy wszlekie zady i walety tych dwóch opcji...

Ale foty masz Klanol zajebiste!
Zdrowia!


Nie odkryję Ameryki
Że też kocham te Afryki.
Ale dane niech mi będzie
Wał kardana mieć w napędzie... ========================
PastoR100GS
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 391
Dołączył: 6.2.2006
między Gruzją a Rosją nie ma spokojnej gleby niestety. Wątpie aby od mojej wizyty na Kaukazie coś się zmieniło (może się myle). W 2003 roku nie było mowy o jakimkolwiek lądowym przejściu przez granicę. My z Nalczika do Gruzji musieliśmy płynąć z Soczi. to są przerąbane okolice, zwłaszcza, że na motorach będziecie bardzo zauważalni. W górach ciągle są zadymy a w dolinach co chwila posterunki milicji.
A może opcja aby dojechać motorami do Soczi właśnie? Byłem w zeszłe wakacje na Krymie samochodem i przez Kijów jechało się w miarę szybko, do Soczi to już nie tak daleko (jak na Ruskich). Kwestia granicy Ukraińsko Ruskiej.


http://www.klanol.neostrada.pl
XLV01 , XRV 07
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 391
Dołączył: 6.2.2006
ten rejon spokojnej gleby to Swanetia
nie polecam oj eee..... pomysł delikatnie mówiąc niedobry
http://www.kaukaz.pl/bezpieczenstwo.html


http://www.klanol.neostrada.pl
XLV01 , XRV 07
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 631
Dołączył: 30.3.2005
klanol:
ten rejon spokojnej gleby to Swanetia
nie polecam oj eee..... pomysł delikatnie mówiąc niedobry
http://www.kaukaz.pl/bezpieczenstwo.html


Zaiste - ta "względna spokojność gleby" jest bardzo względna. Robilismy też troche wywiadu u róznych kumatych znajomych i z grubsza potwierdza sie co napisali na stronce którą przytoczyłeś:
"Wydaje się, że sytuacja uległa znacznej poprawie po ostatniej operacji antykryminalnej, którą gruzińscy komandosi przeprowadzili w marcu 2004 r. rozbijając gang klanu Aprasidze. Od tego czasu brakuje doniesień o poważniejszych przestępstwach a władze za pomocą telewizyjnych reklam zachęcają Gruzinów i obcokrajowców do odwiedzin w Swanetii."
Ale oczywiście dalej daleko tam do pełnej spokojności.
No i stąd te wątpliwości - płynąć czy jechać. Oto jest pytanie...
Rozumiem, że sugerujesz płynąć?
Qrde... może i tak będzie lepiej...


Nie odkryję Ameryki
Że też kocham te Afryki.
Ale dane niech mi będzie
Wał kardana mieć w napędzie... ========================
PastoR100GS
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 391
Dołączył: 6.2.2006
Zdecydowanie płynąć! kto drogę skraca do domu nie wraca
parę zł więcej a droga pewna. i tak mysielibyście zapłacić frycowe na granicy. weźcie dużo drobnych dolarów ze sobą (nowe banknoty) pomagają otworzyć drogę. znane są przypadki, że milicja żąda kilkudziesięciu dolarów za eskortę, czasami warto zapłacić i skorzystać, przynajmniej ma się spokój i pewne poczucie bezpieczeństwa. ogólnie mówiąc kaukaz jest nieprzewidywalny i pełen niespodzianek. osobiście nie spotkałem się z przejawamu agresji natomiast musicie liczyć na to, że będziecie małpkami w zoo i każdy będzie chciał was obejżeć i pogadać, czsami rzuci fistaszka


http://www.klanol.neostrada.pl
XLV01 , XRV 07
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 631
Dołączył: 30.3.2005
klanol:
Zdecydowanie płynąć! kto drogę skraca do domu nie wraca

No i tak to. Wielkie thnaxy za głos w dyskusji
Ja tam zasadniczo lubię pływać . Zwłaszcza jeśli mam do wyboru zwiedzanie krainy, gdzie w święta religijne zwaśnione wioski ostrzeliwują się z moździeży (tak mi powiedział jeden ruski TIRowiec - ale to lepsi fantaści niż starzy marynarze).

klanol:
będziecie małpkami w zoo i każdy będzie chciał was obejżeć i pogadać, czsami rzuci fistaszka

A to akurat mamy już perfekcyjnie wytrenowane , syryjczycy są w tym nie do pobicia - czuliśmy się chwilami jak bernardyn na Krupówkach

Zdrowia!


Nie odkryję Ameryki
Że też kocham te Afryki.
Ale dane niech mi będzie
Wał kardana mieć w napędzie... ========================
PastoR100GS
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 526
Dołączył: 21.12.2004
Pastor jak już na 120% się zdecydujesz to zadzwoń dam Ci namiary na kolesi co tam byli rok temu czy dwa, są z Wrocławia tak że łatwo powinieneś się dogadać


Robert "Izi" Africa
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 631
Dołączył: 30.3.2005
Izi:
Pastor jak już na 120% się zdecydujesz to zadzwoń dam Ci namiary na kolesi co tam byli rok temu czy dwa, są z Wrocławia tak że łatwo powinieneś się dogadać

Thanx! Wrocławskie narzecza znam biegle więc myślę, że się spokojnie dogadam
Ale na razie dupy truł nie będę, bo akcja ze względów logistycznych odbędzie się dopieeeerooo w sierpniu '07
Zdrowia!


Nie odkryję Ameryki
Że też kocham te Afryki.
Ale dane niech mi będzie
Wał kardana mieć w napędzie... ========================
PastoR100GS
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 391
Dołączył: 6.2.2006
właśnie ustalono: sierpień - wrzesień jadę do azerbejdżanu i armenii, co prawda nie moturem, ale postaram się wyczaić więcej informacji na temat motocyklowania po kaukazie. jeżeli wrócę cało to napiszę.


http://www.klanol.neostrada.pl
XLV01 , XRV 07
 
Strony: 1

  

     Skocz do forum: