Niezalogowany [ Logowanie | Rejestracja | Użytkownicy | Szukaj ]
Africa Twin >> Spotkania, wycieczki, zloty... >> wyprawa wakacyjna

  

Strony: 123456>>
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 826
Dołączył: 18.10.2004
witam. ten post jest zapytaniem o wasze plany na zbilżający sie sezon (choć dopiero 1 dzień śnieg leży, haha). ja oczywiście marze o wielkich podróżach, no przynajmniej jednej takiej w sezonie, więc na zbliżający sezon to: (wybierz jedna opcję) Rumunia, objazd Alp, Norwegia (nordkapp) i oczywiście bieszczady jesienią może razem ze zlotem Afryk?? zobaczymy, czy ktoś może ma ochote na jakiś wyjazd?? piszcie! pozdro


98'
real nigaz never die
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
Nordcap to trochę za bogato ale ta Rumunia to juz lepiej. Ja proponuje Czarno-Górę /traske znam a koszty możemy dość dokładnie obliczyć/. Ale jak nie to nad Rumunia też warto pomyślec. W rumunii byłem w tym sezonie po drodze do Turcji a Czarna Góra to sezon 2003.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 826
Dołączył: 18.10.2004
no to dawaj koszty? jakie to, jaki stan dróg tam jest?? moi znajomkowie byli w rumuni, w sumie to niedaleko, a podobno piękne zameczki, kościółki obronne, mili ludzie, drogi w stanie lepszym niż u nas taaaa, z resztą wszędzie są prawie lepsze niż u nas, haha, a pomysł Alp?? a może zamki nad Loarą taaa, pomysłów milion, a na wykonanie jednego może pieniążków starczy , . pozdro. skladajcie propozycje !! przemyślenia. piszcie o doświadczeniach, gdzie warto, a gdzie chcielibyście !! pozdro


98'
real nigaz never die
 
Administrator
Ilość wiadomości: 1135
Dołączył: 16.10.2004
A mnie sie wydaje, ze propozycje propozycjami, a najlepiej bedzie to omowic na spotkaniu na rozpoczeciu sezonu. Jesli bedzie to spotkanie dwudniowe, to bedzie na to duuuuzoooo czasu


Paweł
RD 04 '92
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 364
Dołączył: 9.5.2005
Chłopaki wszystko fajnie, tylko mam jeden mały problemik :/ Będzie teraz trochę intymnie. Mam kobitkę (jest jeszcze znośna) która na punkcie wyjazdów dostaje schizy. Wszystko byłoby ok, gdyby nie musiała się użerać z dwójką małych dzieciaków. Jedno jest jeszcze bardzo małe. Kurna, co tu wykombinować, żeby wyrwać się na tydzień??? Pomocy, bo będę nawijał kilometry w przerwach na zmienianie pieluch. A do tego AT chyba nie jest stworzona, co?
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 826
Dołączył: 18.10.2004
aj tam Robert, najpierw wyrwij sie na weekend na 1 zlot Afryk a później sie ułoży !! kolega Dzieju też ma dwójkę i jest ok. z resztą nie masz problemu tylko szczęście ja czekam na swoje pozdro i do zobaczenia


98'
real nigaz never die
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 364
Dołączył: 9.5.2005
Chyba zrobię tak jak z kupnem motocykla, czyli postawię ją przed faktem dokonanym . POjechałem, kupiłem o 22 przywieźli, a na drugi dzień o 10 dowiedziała się i zobaczyła. Niezły ubaw miałem. Poskutkowało
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 826
Dołączył: 18.10.2004
hahaah, spoko widzialem dziś fotki koleżaki z Rumuni. już wiem dokąd jadę !!! z tą Norwegią to mieliście racje impreza droga jak niewiem co, ale w przyszłości chętnie !! tyle narazie z zaśnieżonej stolicy


98'
real nigaz never die
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
Nie wiem co koledze poradzić na rodzinne "problemy" ale u mnie też jest troje małolatów /no ale im bliżej do kupna Africi niz pieluch 13, 15 i 17 lat/. Żona wymaga odrobiny strategii, w moim przypadku zdały egzamin drobne prezenty /nie jestem absolutnie finansowym krezusem/ z każdego wyjazdu i stopniowe oswajanie jej z myślą o nieuchronnym "tygodniowym rozstaniu"/a moze pojedziecie razem - to też nie tragedia/.
Co do kosztów tj. tak:
Rumunia - paliwo coś około 31.000 Lei., noclegi to wydatek od 100.000 do 300.000 /ta pierwsza stawka to namiot, druga to motel/, jedzenie niedrogo-około 75% naszej ceny /niezły obiad na dwie osoby około 250.000/.
Aha !!! Leie to ich waluta przelicznik coś "cirka" 1$ = 33.000 Lei
Cały pobyt w tym trasa: Jasło - Ukraina - Rumunia /dwa dni nad morzem koło Constanci/ - Bułgaria /dwa dni nad morzem koło Sozopola/ - Turcja /ale tylko 300 km./ - Rumunia /Krapaty i Zamek Bran tj. Drakulowo/ - Węgy /jeden dzień z noclegiem w Tisaovaros, super baseny/ - Słowacja - Polska, to koszt około 1.800 zł. na dwie osoby /byłem z synem a kumpel z żona i wydaliśmy podobną kase, cały wyjazd trawał 8 dni/ Sama Rumunia wyjdzie sporo taniej ale tam cztery dni to max, musisz doliczyć choćby trochę Bułgarii - morze jest tam 100%lepsze.

Chorwacja - Czarna Góra jest odrobinę droższa, ale jazda i widoki też są "odrobinę lepsze". Osobiście polecam jedno i drugie choć mnie bliższa jest Zatoka Kotorska -Czarna Góra.
Ten drugi wyjazd na podobne 8 dni to koszt około 400 EU ale za tę kase zobaczy się naprawde sporo /Słowacja - Węgry -Chorwacja/ przejście w Letenye czyli jazda wzdłuz Balatonu a potem Karlovacz, Zadar, Split, Dubrovnik/ - Czrna Góra /Zatoka Kotorska/ - Chorwacja /ponownie ale tylko kawałek za Dubrovnik/ - Bośnia i Hercegowina /Mostar, Sarajewo, Doboj w tym dolina Neretwy - coś wspaniałego/ - kawałek Chorwacji /koło Osijeka/ - Węgry /przejście Mochacz/ - Słowacja.
Łacznie tj. około 2. 600 km. z południa Polski.
Musicie walnąć okiem na mape chyba że ta trasa jest Wam już znana - inaczej to czarna magia !!!
Przepraszam że tyle sie rozpisałem ale chciałem być dość dokładny i dać jakikolwiek obraz na te dwie trasy - obie polecam ale Chorwacja to ... .
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 288
Dołączył: 20.10.2004
Ja póki co kalkuluję Nordkapp. Tam odpada trochę kosztów związanych z noclegami - jadąc pod namiot można rozbić się gdziekolwiek bezpłatnie. Ale generalnie jest drogo i daleko, dlatego jeszcze się zastanawiam. Może przełożyć to na lepsze czasy???
Zawsze możemy pogadać o cieplejszym Południu....


MIO
AT RD07
N52 13'46.50"
E21 02'25.00"
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
To że daleko to bajka, ale ta kasa. Kolesie byli w zeszłym roku na dwóch motorkach i z tego co wspominali to poszło im łącznie coś koło 2.000 EU - nie mało, nie mało - co?
/tam są jakieś bajońskie opłaty za mosty czy tunele - coś takiego "kręcili"/ wow
A spali też w namiotach tylko komary im dupska zgryzły /ale to jest akurat do przyjęcia/.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 826
Dołączył: 18.10.2004
no to kierujemy sie na południe ?? ja przynajmniej celuje w tamtą stronę, Norwegia na lepsze czasy (niedługoi nastąpią?? ) obaczy się, a wogole można by zjachać gdzieś na weekend majowy i poradzić. pozdro


98'
real nigaz never die
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 364
Dołączył: 9.5.2005
Co do Norwegii, to byłem kilka razy. Fakt że nie motocyklem (był wtedy w marzeniach). Ceny jak dla nas to kosmos. Płacisz za przejazd autostradą, obwodnicą, tunelem, wszędzie bramki z opłatami (wtedy za obwodnicę płaciło się ok. 11 koron). Paliwo było 2 x droższe niż u nas, miejsc na rozbicie namiotu jest masa, tylko istnieje ryzyko że pewnej nocy rozdepnie cię łoś. Nocleg w średnim hotelu to 60-70 Eur. Żarcie? Chleb kosztuje na PLN 8 zł. Wóda osiąga rekordy. Jeden sklep w promieniu 25 km. Otwarty tylko 8 godzin. Wódeczka pakowana po 0,75. Cena??? Uwaga! 700 koron, tj. ok 360 zł. Browar mają, ale kiepski. Najmocniejszy ma z 4%. Ale jest i jedna piękna rzecz. Można pędzić sobie własny bimberek, byle nim nie handlować Jak przyjdzie lepsze, mam tam kilku dobrych znajomych w Oslo i Bergen. Napewno pomogą. Wiecie co? Byłem tam 5 razy na saksach i 2 razy wypoczynkowo i coś wam powiem. To jedyne miejsce do którego mogę się sprowadzić dziś i teraz. Ludzie są rewelacyjni! A dziewczyny urodą nie grzeszą, ale cóż taki urok Skandynawii.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 960
Dołączył: 13.11.2004
No to Norwegie mamy z głowy - przynajmniej Ja kasy tyle nie uzbieram.
Myślcie nad tym południem, wcale nie musi być Rumunia czy Chorwacja, jest jeszcze Grecja /no ale to też tylko propozycja/.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 826
Dołączył: 18.10.2004
Dokładnie Norwegia na ten rok dla mnie z głowy ale jeszcze nadejda te czasy, a połunie powita Nas, oby ładną pogodą


98'
real nigaz never die
 
Strony: 123456>>

  

     Skocz do forum: