giziu
|
Napisano: Środa, 30 Sierpnia 2006, 18:09:14
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 636 |
Dołączył: 2.1.2006 |
|
Witam wszystkich. W czasie ostatnich samotnych wieczorów przesiedzianych na wygodnej kanapie rozmyślałem o naszym wspólnym zakończeniu sezonu w Bieszczadach. Z jednej strony uroki Bieszczad są nie do opisania ( tam trzeba poprostu być), ale jest też druga strona medalu. Dlaczego to musi być aż tak daleko, czy nie można znaleźć innego miejsca bliżej, np. centralna Polska. Koledzy i koleżanki, sorki za "bunt" ale wydaje mi się, że taka impreza powinna być w bardziej dogodnym DLA WSZYSTKICH miejscu. Akurat ja miałbym do pokonania najdłuższą trasę 1047km, policzyć paliwo, okup na zlot to wychodzi mi około 1200zł. Podejrzewam, że niektórzy to z 500-600zł na zlot to nie mają co jechać a to naprawdę jest trochę kasy. Druga sprawa to pogoda, w tym terminie w górach to można się wszystkiego spodziewać, nawet śniegu. Pomyślcie o jakimś innym miejscu naszego spotkania, bo wydaje mi się, że wiele osób poprostu nie przyjedzie. Jeżeli się mylę to poprawcie mnie i proszę o łagodny wymiar kary za "bunt" i swoje wypowiedzi. I sorki dla organizatorów zlotu w Bieszczadach.
XRV 750 RD07A XL1000VA
|
|
|
Pawel_z_Jasla
|
Napisano: Środa, 30 Sierpnia 2006, 21:03:11
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 960 |
Dołączył: 13.11.2004 |
|
Wszystko się niby zgadza ale jak zwykle za wyjątkiem kasy - w obie strony masz max 2100 km. /choć moim zdaniem nie powinno być więcej jak 1900 km./ czyli przy twoim średnim spalaniu 5l. wychodzi mi jakieś 105 litrów wachy. O ile się nie mylę to wacha kosztuje w byłym PRL-u jakieś 4.30 czyli wychodzi mi max 500 zeta + powiedzmy za dwie osoby w wersji "super" 200 zeta + jakieś drobne na i sobotnia trasę to razem jest powiedzmy 700 - 800 zeta więc gdzieś ty Giziu zgubił te pozostałe kilka stówek . Z jednym masz racje na 100% - Bieszczady to dla mieszkańców północno/zachodniej Polski koniec świata ale zawsze ktoś musi mieć pod górkę. Przyznaję się bez bicia, że ja mam jakieś 100 km. na miejsce spotkania a na Sobieszewie nie byłem gdyż miałem akurat "inne priorytety" czytaj brak funduszy. Myślę, że teraz to już nie ma co zmieniać ale na przyszłość ... - Giziu ściśnij mocno portfel i pośladki i siadaj na moto a w Bieszczadach to autochtoni postawią – do miłego
Ps. Aha - żeby była pełna jasność to 800 zeta stanowi miesięczną wypłatę mojej żony /budżetówka trzeciej kategorii czyli szkolna administracja/ więc rozumiem tych co na "kieliszek chleba" muszą za marne grosze pracować i czasem z wielu przyjemnych rzeczy zrezygnować - ten Nasz cały kaczygród to niestety na głowie stoi
Ostatnio modyfikowany przez Pawel_z_Jasla
|
|
|
motobrek
|
Napisano: Środa, 30 Sierpnia 2006, 22:08:04
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 40 |
Dołączył: 4.7.2006 |
|
Racja kawałek jest . Troszkę kasy się straci ale przecież tak często się nie widujemy więc raz na jakiś czas można pojechać taki kawałek ( ja z Poznania ) nie ma to jak razem napić sie i pośmigać razem sprzętami gdzieś po błotku Pozdrowienia dla wszystkich Afrykanów , Trampkarzy i Enduromaniaków
Africa Twin rd07
|
|
|
giziu
|
Napisano: Środa, 30 Sierpnia 2006, 22:27:26
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 636 |
Dołączył: 2.1.2006 |
|
Pawle, niech Ci będzie 800zł ale to tylko na samo paliwo, a reszty nie policzyłeś ale to mniejsza z tym. Wiem że teraz będzie trudno zmienić miejsce naszego spotkania, choć bardzo bym się cieszył (chyba nie tylko ja) z takiej zmiany. Dla mnie to nie jest problemem wsiąś na afrykę i strzelić sobie 1000km ( nawet w jeden dzień), choć ta odległośc mnie trochę przeraża.
P.S. Jutro wysyłam siedzenie do przeróbki do Rybnika
XRV 750 RD07A XL1000VA
Ostatnio modyfikowany przez giziu
|
|
|
zibiano
|
Napisano: Środa, 30 Sierpnia 2006, 22:36:23
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 826 |
Dołączył: 18.10.2004 |
|
ja tez myslelem o wczesniejszym "zakonczeniu" daleko od domu, bo blisko domu jezdzi sie dłuzej. ale coz wsyztscy wypisuja ze sa twardzi to i ja sie postaram, chopc podzielam Gizia zdanie i wolalbym pojechac na zlot 400 km niz 1000 na przyklad, no coz moze nstapnym razem gdzies obok Ciebie Brahu ? swoja drogą, jesli nie uda mi sie powłoczyc kilka dni dłuzej po górach to sam nie wiem czy na dwa dni pojade pozdrawiam
peace bro !
98' real nigaz never die
|
|
|
kropek
|
Napisano: Środa, 30 Sierpnia 2006, 23:40:01
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 298 |
Dołączył: 28.5.2005 |
|
Witeczka przywale jeszcze ja swoje 3 grosze. Idealnym pomyslem byloby organizowanie "forumowych otwarc i zamkniec" sezonu w centrum polszy, zeby wszystkim bylo podobnie blisko/daleko. Pomysl jest przedni, ale w takim wypadku koledzy z okolic wa-wy i łodzi to by nic innego nie robili tylko organizowali co mogloby doprowadzic do " zajechania" ww. i do glupich pomysow o zmianie motocykla na jakiegos czopera .
moim skromnym zdaniem nie ma sensu zmieniac miejsca i terminu zakonczenia sezonu z kilku powodow, ktorych wymieniac nie bede.
Giziu: tobie zostalo tylko zadanie sobie " zajebiscie waznego pytania- co chce robic w zyciu?, i zaczac to robic" a tak na powaznie mozesz nam "poludniowcom" zorganizowac otwarcie u siebie w okolicy i z satysfakcja patrzec jak sie meczymy na wiosne
damy jakos rade
pozdro
|
|
|
Gość: EGON_
|
Napisano: Środa, 30 Sierpnia 2006, 23:54:03
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 103 |
Dołączył: 24.2.2006 |
|
karą za bunt niech bedzie zorganizowanie rozpoczecia w GIZIOLANDII
a tak powaznie mowiac to troche rozumiem rozterki gizia... choc ja mam wszędzie blisko
AFRICA TWIN
|
|
|
mateo
|
Napisano: Czwartek, 31 Sierpnia 2006, 7:22:37
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 146 |
Dołączył: 3.10.2005 |
|
Fakt, chłopaki, zawsze komuś będzie daleko, ale też i sprzęt mamy dłuuuuuuugo dystansowy, a nie "weekendowyzamiasto". Poza tym im dalej od centrum tym tereny ciekawsze i odludniejsze (ocena subiektywna bo zawsze lubiłem góry) Chociaż po spływie Narwią stwierdziłem, że tamtejsze tereny do jazdy są wielce ciekawe. siuterki aż sie miło patrzy
Szerokich winkli RD07 93'
|
|
|
barthez
|
Napisano: Czwartek, 31 Sierpnia 2006, 14:57:48
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 401 |
Dołączył: 5.4.2006 |
|
Giziu, ja mam podobną odległość co ty, no może parę km mniej z Gorzowa. Też by mi prawdę mówiąc pasowało gdzieś bliżej, chociaż w Bieszczadach jeszcze nie byłem, a bardzo bym chciał zobaczyć. Jak już się zdecydujesz to pykniemy 1000 km razem, będzie raźniej, może zahaczymy o Poznań po Motobreka, albo przez Legnicę i A4 to i z Wrocka kilku się powinno dołączyć. A z tamtąd to już połowa drogi i w ekipie szybko zleci. Jakby nie patrzeć dupa będzie piekła i trzeba będzie dużo żeby wyzdrowiała pozdro dla Wszystkich z Zachodu
AT RD07A/B '96
|
|
|
motobrek
|
Napisano: Czwartek, 31 Sierpnia 2006, 15:24:23
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 40 |
Dołączył: 4.7.2006 |
|
Barthez pomykaj przez Poznań polecimy razem ja tez planuje przez Wrocław i autostradą do Krakowa a dalej się zobaczy z poznania też kilku jedzie więc ekipa się uzbiera . Pozdro
Africa Twin rd07
|
|
|
Izi
|
Napisano: Czwartek, 31 Sierpnia 2006, 16:21:46
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 526 |
Dołączył: 21.12.2004 |
|
Wrocław nie jedzie, bo to rzut beretem i do tego autostradą nie można by gdzieś dalej zrobić i po jakiś gorszych drogach, bo jeszcze po drodze pośniemy
Robert "Izi" Africa
|
|
|
motobrek
|
Napisano: Czwartek, 31 Sierpnia 2006, 16:55:40
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 40 |
Dołączył: 4.7.2006 |
|
HA HA HA to może przez Sówałki
Africa Twin rd07
|
|
|
barthez
|
Napisano: Czwartek, 31 Sierpnia 2006, 20:50:40
|
|
|
Zarejestrowany |
|
|
|
Ilość wiadomości: 401 |
Dołączył: 5.4.2006 |
|
Izi: | nie można by gdzieś dalej zrobić i po jakiś gorszych drogach, bo jeszcze po drodze pośniemy |
Izi, możemy się tak dogadać, że my będziemy jechać A4, a ty z boku po polach będziesz cisnął
AT RD07A/B '96
|
|
|