Niezalogowany [ Logowanie | Rejestracja | Użytkownicy | Szukaj ]
Africa Twin >> Spotkania, wycieczki, zloty... >> Mongolia 2008

  

Strony: <<123>>
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 526
Dołączył: 21.12.2004
Adventure:
Z tego co wiem to jest parę szczepień obowiązkowych byli tam znajomi rok temu i 2 znajomych w rajdzie transyberia teraz jadą w great reace 2008 i te informacje nie śa tylko od nich. IZI z tego co wiem to szczepienia na HIV to prace jeszcze trwają nie wiem co i komu robisz czy wystawiasz czy ciągniesz ze takowe potrzebujesz. Wiec Izi proszę nie bądź głupio mądry a jeśli już masz cos do powiedzenia to na temat

to nie było zbytnio elekwentne ""A możesz przybliżyć co to jest to coś XR 660 R. Rozumiem, że w ramę od hondy upychasz silnik z yamahy. ""
jest takie cos jak www.google.pl moze tam znajdziesz XR 660 R jak nie przerosnie to twoich umiejentnosci


tak jak napisał pretor XT660R oczywiście to rozumiem fajny sprzęt na taką wyprawę, chociaż polecałbym bardziej XT 600 lub TT 600 miałem to wiem co mówię
a wypisywanie o googlach i innych, znaczy tylko że się nie czyta (czyli olewa) i już, bo po poście pretora dla mnie wszystko było jasne jak słońce

a zgodnie z poradą mimo użycia www.google.pl przerosło to moje umiejętności , skorzystałem z uprzejmości siostry młodszej, co się zna na komputerach i też przerosło to nawet jej umiejetności, następnie zwróciłem się do kolegów zaprzyjaźnionych i też przerosło to ich umiejętniości, dopiero z kłopotów wybawiła mnie moja babcia Pelagia twierdząc " Robuś może chłopczykowi nie chodziło o użycie ramy z Hondy XR650 lub 600 i włożenie do tego silnika z Yamahy XT 660 R jak sobie pomyślałeś tylko poprostu chłop się najzwyczajniej pomylił a teraz nie wie jak z tego wybrnąć" - koniec cytatu

co do szczepień to Sambor chyba wszystko wyjaśnił, ja tylko mogę się pod tym podpisać obiema rękami, wychodzę z takiego samego założenia prawie robi wielką różnice

P.S.I no i powodzenia w wyprawie, bo w zimie to dużo ludzi coś mówi, a potem to różnie bywa. Tak ,że trzymam kciuki za wyprawę, mam nadzieję ze ją zrealizujecie zgodnie ze swoimi planami.

P.S. A od wystawiania i ciągnięcia to nie słyszałem że można się zarazić, chyba że w Mongolii, ale dziękuję za informację będę bardziej uważał


Robert "Izi" Africa

Ostatnio modyfikowany przez Izi
 
Administrator
Ilość wiadomości: 108
Dołączył: 5.11.2007
sambor1965:
Ze szczepieniami to wcale nie jest takie oczywiste, ja jestem przeciwnikiem zdeklarowanym. Nikogo nie bede namial do niczego, ale oczywiscie polecal lekture http://www.jut.pl/ coby wiedziec wiecej troche.
Wg tego co podeslales do Mongolii sa zalecane takie same jak do Grecji
Tu chyba nie ma lepszych i gorszych wiec ani staz na Afryce Cie nie nobilituje tak bardzo, ani staz na forum nie deprecjonuje
Jak Ty sie jednak uchowales bez nas to nie wiem
3m sie i do zobaczenia na jakims zlociku.


Znam przypadek kolegi, który będąc w Chorwacji skaleczył się w morzu o kawalek skały.
Olał to i po powrocie do Polski noga zaczęła puchnąć i takie tam tematy.

Został zaszczepiony na tężec i po sprawie.

Pewnie myślal, że Chorwacja luz, ale pewnie to nie znaczy na pewno

Myślę, że takie tematy jak tęźec czy dur nikomu nie zaszkodzą. Nigdy nie wiesz jaką wodę pijesz


Poznasz głupiego po czynach jego.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 308
Dołączył: 27.3.2006
Izi:
Adventure:
Z tego co wiem to jest parę szczepień obowiązkowych byli tam znajomi rok temu i 2 znajomych w rajdzie transyberia teraz jadą w great reace 2008 i te informacje nie śa tylko od nich. IZI z tego co wiem to szczepienia na HIV to prace jeszcze trwają nie wiem co i komu robisz czy wystawiasz czy ciągniesz ze takowe potrzebujesz. Wiec Izi proszę nie bądź głupio mądry a jeśli już masz cos do powiedzenia to na temat

to nie było zbytnio elekwentne ""A możesz przybliżyć co to jest to coś XR 660 R. Rozumiem, że w ramę od hondy upychasz silnik z yamahy. ""
jest takie cos jak www.google.pl moze tam znajdziesz XR 660 R jak nie przerosnie to twoich umiejentnosci


tak jak napisał pretor XT660R oczywiście to rozumiem fajny sprzęt na taką wyprawę, chociaż polecałbym bardziej XT 600 lub TT 600 miałem to wiem co mówię
a wypisywanie o googlach i innych, znaczy tylko że się nie czyta (czyli olewa) i już, bo po poście pretora dla mnie wszystko było jasne jak słońce

a zgodnie z poradą mimo użycia www.google.pl przerosło to moje umiejętności , skorzystałem z uprzejmości siostry młodszej, co się zna na komputerach i też przerosło to nawet jej umiejetności, następnie zwróciłem się do kolegów zaprzyjaźnionych i też przerosło to ich umiejętniości, dopiero z kłopotów wybawiła mnie moja babcia Pelagia twierdząc " Robuś może chłopczykowi nie chodziło o użycie ramy z Hondy XR650 lub 600 i włożenie do tego silnika z Yamahy XT 660 R jak sobie pomyślałeś tylko poprostu chłop się najzwyczajniej pomylił a teraz nie wie jak z tego wybrnąć" - koniec cytatu

co do szczepień to Sambor chyba wszystko wyjaśnił, ja tylko mogę się pod tym podpisać obiema rękami, wychodzę z takiego samego założenia prawie robi wielką różnice

P.S.I no i powodzenia w wyprawie, bo w zimie to dużo ludzi coś mówi, a potem to różnie bywa. Tak ,że trzymam kciuki za wyprawę, mam nadzieję ze ją zrealizujecie zgodnie ze swoimi planami.

P.S. A od wystawiania i ciągnięcia to nie słyszałem że można się zarazić, chyba że w Mongolii, ale dziękuję za informację będę bardziej uważał


Nie rozumiem o co te waśnie.
Przecież każde dziecko wie ,że XR 660 to sześćsetka po trzecim szlifie
albo sześćsetpiędziesiątka z zajechanym silnikiem . Nie trza do tego goglów ani innych szukarek tylko silna dedukcja i ostre myślenie
Wam to się w głowach przelasowało ,ze to nie wiecie.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 264
Dołączył: 14.1.2006
7greg
Znam przypadek kolegi, który będąc w Chorwacji skaleczył się w morzu o kawalek skały.
Olał to i po powrocie do Polski noga zaczęła puchnąć i takie tam tematy.

Został zaszczepiony na tężec i po sprawie.

Pewnie myślal, że Chorwacja luz, ale pewnie to nie znaczy na pewno

Myślę, że takie tematy jak tęźec czy dur nikomu nie zaszkodzą. Nigdy nie wiesz jaką wodę pijesz
na tężca to nie szczepionkę ale sie przecież surowice podaje, gdyby ten koleś mając objaw choroby dostał jeszcze na nia szczepionke to by go bardziej rozłożyło



Africa Twin RD07A CZARNULKA
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 252
Dołączył: 6.6.2007
A moze go jakas rybka uzarła... Miesko świeże przyjechało...Najlepiejk jakby znalezli szczepionke na wszystko od A do Z..Raz szpileczka i juz mozna sie nurzać w rozpuście.Ale..kiedys szczepiłem sie na w Egipcie z cała ekipa na jakas slepote na terenie Sudanu grasujaca..Kilka osób zniosło to całkiem niefajnie...Najlepsze zabezpieczenie to duzo wudy co 3 dni...i jakie przyjemne...


http://www.youtube.com/watch?v=NNTLtolrzxo
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 481
Dołączył: 4.1.2005
No niby nie to miejsce, ale szczepienia to zajebisty problem. Sam znam rodzicow, ktorych dziecko ma szereg dysfunkcji spowodowanych szczepieniami. Mowi sie o powiazaniach autyzmu ze szczepieniami.
Ale szczepienia sa obowiazkowe i juz. Ktos na tym kase trzepie i niewazne, ze gruzlica zostala wytrzebiona higiena i prawidlowym odzywianiem.
Jezdzcie juz do tej Mongolii, bo w zesm roku nie pojechalem tylko dlatego, ze miało tam jechac w ch... ekip.
W efekcie nie bylo zadnej.


Jesli chcesz dojechać szybko - jedź sam. Jesli chcesz dojechać daleko jedź z przyjaciółmi.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 7
Dołączył: 29.1.2008
Panowie STOP!!!!! prosze kazdy robi jak uwaza temat zamykam!!!


Do chłopaków co wybierają sie do państwa środka bo nie zam tu ludzi jeszcze, wiec nie wiem do kogo kierować Jest w bydgoszczy ekipa zrobili Australie, Trase do okoła świata teraz wybieraja sie do Pekinu są w trakcie przygotowań rozmawiałem z nimi juz 2 raz mówiłem ze tu na forum jest tez mocna ekipa opowiadałem o wypawie do indii. Moze wymiana informacji sie wam przyda Wojtek podał namiary na siebie. Pozdrowienia od Bractwa z Bydgoszczy .

Wojciech Tomczyk 602 74 74 93 kontakt do ekipy


AT i nic innego szkoda ze juz nie robią reszta to pasztet
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 481
Dołączył: 4.1.2005
No, ale oni z tego co wiem harasie ujezdzaja. Jak sie spotkamy w Chinach to pewnie nam nawet nie pomachaja



Jesli chcesz dojechać szybko - jedź sam. Jesli chcesz dojechać daleko jedź z przyjaciółmi.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 7
Dołączył: 29.1.2008
Skoro dał tel pogadac mozecie moze nawat sie tam spotkacie znam paru i sa OK !! do Wojtka mozesz dzwonic wiem ze działają mocno w tym temacie wyjazdu i nie jest łatwo to tyle


AT i nic innego szkoda ze juz nie robią reszta to pasztet
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 15
Dołączył: 12.2.2008
Co do motocykla to ciągle się waham. W sobotę jadę ogladać LC4 Adventure z 2005 roku. Niestety opinie o KTMach są tak skrajne że żadnych wniosków nie można wyciągnąć.

Jestem skłonny wnioskować popoście Franka, że im bliżej pelnej cyfry w tym wypadku 600 tym powinno się mieć lepsze zdanie o motocyklu. Chyba że widełki są co 50 cm to wtedy albo jestem rojechaną 600tką albo mam zapas do 650 ??? Biorąc pod uwagę AT to widełki są co 50 więc KTM to wielka rozwiercona kicha 600 albo super zapas do 650
To co piszę to oczywiście żarcik bo szczegółw historii yamahy ani KTMa nie znam.

Co do szczepień to uważam, że skoro istnieją i dają jakieś szanse na większą odporność podczas wyjazdów to należy je stosować.
Dodatkowo nie trzeba jeździć do Afryki czy Mongoli aby zarazić się żółtaczką czy sepsą. Dlatego ja już się dawno zaszczepiłem z obawy na nasze rodzime problemy sanitarne. To trochę jak z zapasową oponą.
Można twierdzić, że szanse przebicia są małe ale większość woli spać spokojnie i zabiera zapasówki lub łatki.

IZI. Dobrze mówisz o tym planowaniu zimą. Ja też to przeszedłem i musiałem do Rumuni jechać sam zamiast w 3-4 moto. Niestety jak się nie planuje to tym bardziej się nigdzie nie pojedzie. Dlatego trzeba planować, trzeba być upartym i przeć do przodu. Za którymś razem się uda. Szczęściu trzeba dopomóc.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 308
Dołączył: 27.3.2006
pretor:
Co do motocykla to ciągle się waham. W sobotę jadę ogladać LC4 Adventure z 2005 roku. Niestety opinie o KTMach są tak skrajne że żadnych wniosków nie można wyciągnąć.

Jestem skłonny wnioskować popoście Franka, że im bliżej pelnej cyfry w tym wypadku 600 tym powinno się mieć lepsze zdanie o motocyklu. Chyba że widełki są co 50 cm to wtedy albo jestem rojechaną 600tką albo mam zapas do 650 ??? Biorąc pod uwagę AT to widełki są co 50 więc KTM to wielka rozwiercona kicha 600 albo super zapas do 650
To co piszę to oczywiście żarcik bo szczegółw historii yamahy ani KTMa nie znam.

Co do szczepień to uważam, że skoro istnieją i dają jakieś szanse na większą odporność podczas wyjazdów to należy je stosować.
Dodatkowo nie trzeba jeździć do Afryki czy Mongoli aby zarazić się żółtaczką czy sepsą. Dlatego ja już się dawno zaszczepiłem z obawy na nasze rodzime problemy sanitarne. To trochę jak z zapasową oponą.
Można twierdzić, że szanse przebicia są małe ale większość woli spać spokojnie i zabiera zapasówki lub łatki.

IZI. Dobrze mówisz o tym planowaniu zimą. Ja też to przeszedłem i musiałem do Rumuni jechać sam zamiast w 3-4 moto. Niestety jak się nie planuje to tym bardziej się nigdzie nie pojedzie. Dlatego trzeba planować, trzeba być upartym i przeć do przodu. Za którymś razem się uda. Szczęściu trzeba dopomóc.


Czy nie lepiej zrobić coś lepszego na wyprawy za te same pieniądze?
Niezawodny silnik Transalpa czy RD 03/04 z podwoziem Ktma?
Mniej wiecej
http://www.adventurebike.de/Technik/Einzelstucke/HardAlp/hardalp.html

 
Administrator
Ilość wiadomości: 108
Dołączył: 5.11.2007
wlodar:

na tężca to nie szczepionkę ale sie przecież surowice podaje, gdyby ten koleś mając objaw choroby dostał jeszcze na nia szczepionke to by go bardziej rozłożyło


No no wiadomo o co chodzi.


Poznasz głupiego po czynach jego.
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 45
Dołączył: 13.10.2006
Adventure:
Panowie STOP!!!!! prosze kazdy robi jak uwaza temat zamykam!!!


Do chłopaków co wybierają sie do państwa środka bo nie zam tu ludzi jeszcze, wiec nie wiem do kogo kierować Jest w bydgoszczy ekipa zrobili

Mogę ci polecić w imieniu swoim i kolegi Iziego kontakt z Wojtkiem Ilkiewiczem-autorem pasjonującej książki o jakże wyszukanym tytule ""Dzienniki Motocyklowe". Wojtek ci wszystko zaplanuje z tym że musisz liczyć się z faktem że zamiast na hondę xr 660r będzie namawiał kolegę na BMW r 680 gs ponieważ na motocyklach marki BMW przejechał od 2002r kilkaset tysięcy kilometrów (jak pisze).

Można również pogadać z Martyną Wojciechowską i Koperskim. Koperski przejazd przez pustynię Gobi o mały włos przypłaciłby życiem kiedy znalazł się w matni pragnienia (prawdopodobnie alko) tak więc warto brać pod uwagę również i jego sugestie.


:-P

Ostatnio modyfikowany przez Lysoll
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 308
Dołączył: 27.3.2006
Lysoll:
Adventure:
Panowie STOP!!!!! prosze kazdy robi jak uwaza temat zamykam!!!


Do chłopaków co wybierają sie do państwa środka bo nie zam tu ludzi jeszcze, wiec nie wiem do kogo kierować Jest w bydgoszczy ekipa zrobili

Mogę ci polecić w imieniu swoim i kolegi Iziego kontakt z Wojtkiem Ilkiewiczem-autorem pasjonującej książki o jakże wyszukanym tytule ""Dzienniki Motocyklowe". Wojtek ci wszystko zaplanuje z tym że musisz liczyć się z faktem że zamiast na hondę xr 660r będzie namawiał kolegę na BMW r 680 gs ponieważ na motocyklach marki BMW przejechał od 2002r kilkaset tysięcy kilometrów (jak pisze).

Można również pogadać z Martyną Wojciechowską i Koperskim. Koperski przejazd przez pustynię Gobi o mały włos przypłaciłby życiem kiedy znalazł się w matni pragnienia (prawdopodobnie alko) tak więc warto brać pod uwagę również i jego sugestie.


Żebyś nie brał tego poważnie , bo chłopaki polewę robią - co zresztą widać po minach


Co do szczegółów Bmw 680 to jak wiadomo zajechana 650-tka
A Martyna to laska dziewczyna. Była i na pustyni i nawet zdobyła "Czomolugmę" Nie ważne jak. Ja też bym chciał żeby mnie tam
zanieśli.

Ostatnio modyfikowany przez Franek
 
Zarejestrowany
Ilość wiadomości: 481
Dołączył: 4.1.2005
Ech przygody...
Ja zrobilem w ciagu ostatnich 15 lat okolo 5 tys km myszka po padzie, dodatkowo 2 tys km palcem po touchpadzie laptopa... A powolne umieranie na Gobi z pragnienia jest niczym w porownaniu z porannym kacem na Saharze.
Jesli zas chodzi o bliskość śmierci to kilkanascie tysiecy razy bylem o sekunde od niej. Gdybym skrecil sekunde wczesniej nie trafilbym w droge! Jestem chyba hartkorofcem, w dodatku okazuje sie ze starzy ludzie potrzebuja mniej snu. Tylko dlaczego kurde obudzilem sie juz o 1.30?
A pani Martyna to mimo wszystko lepiej wygladala w warsztacie motocyklowym niz na Czomolungmie. Pamietacie te foty?


Jesli chcesz dojechać szybko - jedź sam. Jesli chcesz dojechać daleko jedź z przyjaciółmi.
 
Strony: <<123>>

  

     Skocz do forum: